Euro Truck Simulator 205/09/2014, 12:50 AM
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180
05/09/2014, 01:21 AM
05/09/2014, 01:39 AM
Twe relacje Aniu to kwintesencja wszystkiego co najlepsze w tego typu tematach: zdjęć bez liku, wyjątkowych ujęć, o różnistych porach i warunkach atmosferycznych. Same najlepsze rzeczy dla koneserów! Cud miód palce lizać! 
Zdjęcie #6 powinno trafić na konkurs. Jest wyjątkowe pośród wyjątkowych Aniele :*
A ta blondyna do której poleciałem, okazała się...facetem
Takich teraz ludzi się produkuje, masakra jakaś, niom...
Zdjęcie #6 powinno trafić na konkurs. Jest wyjątkowe pośród wyjątkowych Aniele :*
A ta blondyna do której poleciałem, okazała się...facetem
Takich teraz ludzi się produkuje, masakra jakaś, niom...05/09/2014, 07:34 PM
Aniołku -
Bumek...
A ja już myślałem, że Ty z McDonaldową jednak świrujesz
Bumek...
A ja już myślałem, że Ty z McDonaldową jednak świrujesz
05/09/2014, 10:53 PM
(05/09/2014 07:34 PM)Renegade napisał(a): [ -> ](...) Bumek...
A ja już myślałem, że Ty z McDonaldową jednak świrujesz
Przecież wiesz, że ona lubi "wyjątkowe" gabaryty
Nie owijaj więc mi tu w bawełnę 
10/09/2014, 04:53 PM
I zaczynamy.
Start w Łodzi - naczepa załadowana -12 palet środków czystości wieziemy do Genewy.
No to Manieczku ruszaj !
Chwila moment i już żegnam Polskę.Do zobaczenia za ok 4 tys.km
Krótka 45-tka. Zdążyłam chwilę pogadać przez telefon,iść za potrzebą i wszamać sałatkę. Deszczowo,mglisto...
Pędzimy przed siebie.Wytrzeszczam szeroko oczy co by nie przegapić jakiejś stacji - Man pragnie się napoić !
Przed 16-stą stanęłam,dałam Maniutkowi popić,+ zakup AdBlue a i sobie też nie pożałowałam oczywiście żadne % tylko kawusia co bym się trochę rozbudziła.
Lecę bo chcę ....
Podjazdy,zjazdy,najazdy ... ile to się człowiek musi nakręcić
No i przyszedł wreszcie czas na 11-stkę. Dobre miejsce,obok Mnie dwa Volva z drzewem które o 5 rano wyruszają dalej do Fr. a Ja o 3 muszę ruszyć,więc nie będzie problemu z wyspaniem się Kolacja,film,potem pod prysznic,jeszcze krótkie pogaduchy z kolegami po fachu i śpiem
Nie powiem żebym się wyspała,bo jednak o 3 wyruszyć lekko nie jest,ale dla takiego widoku warto.W Maniu Mi gra :
Jeszcze niecałe 100 km. i będę na miejscu.Mam nadzieję że rozładunek długo nie potrwa gdyż już Mnie tu Rafał (p.Spedytor) goni,bo o 17 kolejny załadunek - tym razem z będę lecieć po jakiegoś busika aż do Brukseli.
Ale póki co skupmy się na drodze i pięknych widokach
Tak,na miejscu rozładunku byłam o 9-tej. I co- jak na złość całe 6 godzin czekałam aż ktoś się łaskawie Mną zainteresuje
Ja się tu pod rampę ustawiłam,wszystkie papiery zaniosłam,dodatkowo jeszcze Szefunio dzwonił do firmy żeby coś przyspieszyć a oni nic. O 15-stej zaczęli rozładunek,skończyli parę minut po 17-stej,za co Mi dostał się opierdziel w drugiej firmie skąd odbierałam naczepę.
No nic-spinam tyłek i lecę do Brukseli skąd już wydzwaniają kiedy będę bo busisko czeka....
Pięknie jest , chociaż tyle przyjemności w tym napiętym tygodniu
21-wsza jestem w Brukseli.Pokierowali Mnie na jedną z firm w której rano odbierałam potrzebne dokumenty do załadunku busa,przy okazji sprawdzali naczepę - czy sprawna,czy mam potrzebne pasy etc. No i bezpiecznie,spokojnie przespałam się na firmie+ dodatkowo mogłam skorzystać z firmowej łazienki i stołówki
p.s: po kiego było się tak pieklić żebym szybko była, no po kiego pytam ... ?
Wstałam o 4.30,trochę się ogarnęłam i podjechałam za miasto gdzie czekał busik.W trakcie załadunku na szybko zjadłam śniadanie, obudziłam o 5:05 spedytora żeby szykował Mi coś na powrót do Pl z Kassel- bo właśnie tam leci busik,i zadowolona odpaliłam Man-a i udałam się w drogę.
Z Brukseli do Kassel rzut beretem ( 477km ) więc raz dwa i granica
A potem już tylko szybko i do celu. Ot takie fotopstryki
W Kassel z rozładunkiem czekałam do następnego dnia rano. A potem cały dzień oczekiwania na dalsze decyzje co,gdzie i jak by o 3 nad ranem wyruszyć do Pl - konkretnie Lubina ...
Ciemność,widzę ciemność
Gdy powoli świtało Ja już dojeżdżałam do Lublina.
Do 8-ej czekałam na przyjazd kierownika budowy,który poprowadził Mnie na budowę,tam wysypałam 25t. żwiru kwarcowego o podbudowy i udałam się na spoczynek 45-cio godzinny
P.S: Mam nadzieję że miło się czytało i oglądało !
Lonely Angel
Start w Łodzi - naczepa załadowana -12 palet środków czystości wieziemy do Genewy.
No to Manieczku ruszaj !
Chwila moment i już żegnam Polskę.Do zobaczenia za ok 4 tys.km
Krótka 45-tka. Zdążyłam chwilę pogadać przez telefon,iść za potrzebą
i wszamać sałatkę. Deszczowo,mglisto...Pędzimy przed siebie.Wytrzeszczam szeroko oczy co by nie przegapić jakiejś stacji - Man pragnie się napoić !
Przed 16-stą stanęłam,dałam Maniutkowi popić,+ zakup AdBlue a i sobie też nie pożałowałam
oczywiście żadne % tylko kawusia co bym się trochę rozbudziła.Lecę bo chcę ....
Podjazdy,zjazdy,najazdy ... ile to się człowiek musi nakręcić
No i przyszedł wreszcie czas na 11-stkę. Dobre miejsce,obok Mnie dwa Volva z drzewem które o 5 rano wyruszają dalej do Fr. a Ja o 3 muszę ruszyć,więc nie będzie problemu z wyspaniem się
Kolacja,film,potem pod prysznic,jeszcze krótkie pogaduchy z kolegami po fachu i śpiem Nie powiem żebym się wyspała,bo jednak o 3 wyruszyć lekko nie jest,ale dla takiego widoku warto.W Maniu Mi gra :
Jeszcze niecałe 100 km. i będę na miejscu.Mam nadzieję że rozładunek długo nie potrwa gdyż już Mnie tu Rafał (p.Spedytor) goni,bo o 17 kolejny załadunek - tym razem z będę lecieć po jakiegoś busika aż do Brukseli.
Ale póki co skupmy się na drodze i pięknych widokach
Tak,na miejscu rozładunku byłam o 9-tej. I co- jak na złość całe 6 godzin czekałam aż ktoś się łaskawie Mną zainteresuje
Ja się tu pod rampę ustawiłam,wszystkie papiery zaniosłam,dodatkowo jeszcze Szefunio dzwonił do firmy żeby coś przyspieszyć a oni nic. O 15-stej zaczęli rozładunek,skończyli parę minut po 17-stej,za co Mi dostał się opierdziel w drugiej firmie skąd odbierałam naczepę.
No nic-spinam tyłek i lecę do Brukseli skąd już wydzwaniają kiedy będę bo busisko czeka....
Pięknie jest , chociaż tyle przyjemności w tym napiętym tygodniu
21-wsza jestem w Brukseli.Pokierowali Mnie na jedną z firm w której rano odbierałam potrzebne dokumenty do załadunku busa,przy okazji sprawdzali naczepę - czy sprawna,czy mam potrzebne pasy etc. No i bezpiecznie,spokojnie przespałam się na firmie+ dodatkowo mogłam skorzystać z firmowej łazienki i stołówki
p.s: po kiego było się tak pieklić żebym szybko była, no po kiego pytam ... ?
Wstałam o 4.30,trochę się ogarnęłam i podjechałam za miasto gdzie czekał busik.W trakcie załadunku na szybko zjadłam śniadanie, obudziłam o 5:05 spedytora żeby szykował Mi coś na powrót do Pl z Kassel- bo właśnie tam leci busik,i zadowolona odpaliłam Man-a i udałam się w drogę.
Z Brukseli do Kassel rzut beretem ( 477km ) więc raz dwa i granica
A potem już tylko szybko i do celu. Ot takie fotopstryki
W Kassel z rozładunkiem czekałam do następnego dnia rano. A potem cały dzień oczekiwania na dalsze decyzje co,gdzie i jak by o 3 nad ranem wyruszyć do Pl - konkretnie Lubina ...
Ciemność,widzę ciemność
Gdy powoli świtało Ja już dojeżdżałam do Lublina.
Do 8-ej czekałam na przyjazd kierownika budowy,który poprowadził Mnie na budowę,tam wysypałam 25t. żwiru kwarcowego o podbudowy i udałam się na spoczynek 45-cio godzinny
P.S: Mam nadzieję że miło się czytało i oglądało !
Lonely Angel
10/09/2014, 05:13 PM
10/10 śliczne
10/09/2014, 05:21 PM
11/09/2014, 01:57 AM
Aniu, po raz kolejny zaserwowałaś gawiedzi istną lekcję pt. "Jak robić genialne relacje"...Nieziemskich ujęć od groma, w różnych kolorystykach, odcieniach i porach dnia 
Po prostu kompletna sesja!
Tylko jedno mnie martwi - nie powinnaś w takim choróbkowym stanie siadać za kierownicą...Leki i do łóżka Cię proszę następnym razem! :*
Po prostu kompletna sesja!Tylko jedno mnie martwi - nie powinnaś w takim choróbkowym stanie siadać za kierownicą...Leki i do łóżka Cię proszę następnym razem! :*
11/09/2014, 02:02 AM
Fotki wyszły pozytywnie 
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180