03/05/2019, 11:30 AM
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173
03/05/2019, 12:47 PM
(03/05/2019 11:30 AM)Grzechosław napisał(a): [ -> ]Troszku Ci niebo spikselowało na pierwszej fotce ale tak ogólnie jest git
Też to zauważyłem. Muszę edytować sobie defy od JBX-a bo to on używa standardowego nieba
Dzięki za opinie!
03/05/2019, 09:25 PM
04/05/2019, 06:07 PM
PONIEDZIAŁEK
Już o 3 byłem na bazie przygotować auto do wyjazdu. Prze wyjazdem zestaw przeszedł delikatne zmiany. Nie będę tego opisywał, bo wszystko dobrze widać na zdjęciach Do rzeczy, spakowałem się, zatankowałem się na bazie i pojechałem na załadunek 17 ton śliwek do Wiednia. Na firmie dystrybucyjnej byłem przed 4, dostałem od razu na bramie papiery numer bramy. Otworzyłem drzwi, cofnąłem pod rampę numer 15 i od razu zaczęli ładować towar. O 4:32 byłem gotowy do wyjazdu. O tej porze Kraków jest jeszcze niezakorkowany i praktycznie przejechałem go w mgnieniu oka. Wpadłem na A4 i jechałem tak, aż do zjazdu na Gorzyczki. Przebiłem się bez problemu przez Brno i przed 8 zatrzymałem się na 45' na stacji. Poszedłem sobie kupić herbatę, gdy wychodziłem ze stacji zauważyłem Volvo mojego przyjaciela Mikołaja z UNJ Trans,okazało się, że to jechał on i jakoś tak szybciej zleciała pauza. Do celu zostały mi 2 godziny jazdy, zapuściłem Halinę Frąckowiak i ruszyłem dalej. W Wiedniu zauważyłem ciekawą rzecz, mianowicie gdy światła mają zmienić się z zielonych na żółte i później czerwone zaczynają mrugać coraz szybciej. Bardzo się to przydaję szczególnie ciężarówką, ponieważ łatwiej nam ocenić czy zdążymy przejechać skrzyżowanie. Do Lydla dojechałem dziesięć po 12. Niestety musiałem się trochę pogimnastykować, żeby cofnąć pod rampę, ale koniec końców się udało. Musiałem szybko znaleźć jakiś parking, bo kończył mi się czas. Z głównej skręciłem w jakąś wąską wewnętrzną drogę, bo był znak informacyjny o parkingu. Trochę zajął mi wyjazd, ale okazało się, że to nie jest normalny parking, co przedstawią wam zdjęcie Dostałem SMS, że jutro ładuję się na Chorwację, a dokładnie do Szybeniku. Położyłem się spać. Wstałem przed 23, ogarnąłem się trochę i ruszyłem na załadunek. Na firmie byłem o 23:30, wszystko było już gotowe i tylko czekało na mój przyjazd. Gdy ładowali towar, ja wypełniałem dokumenty i wklepywałem trasę.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Szybkie tankowanie
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
WTOREK
Dziewiętnaście po północy ruszyłem na Chorwację! W nocy to się jednak super jedzie, zero korków, zero ruchu, nikt Cię nie tamuje, ach tak to można żyć. Przed 3 byłem już na granicy ze Słowenią. Jechałem nią dosłownie godzinę, bo przed 4 musiałem stanąć na 45' na granicy z Chorwacją. Fajnie się złożyło, bo dużą część drogi jechałem przez dzień i mogłem podziwiać uroki Bałkanów. Na Chorwacji byłem już kilka razy we wakacje, ale i tak zawsze robi na mnie wrażenie. Góry, mosty, rzeki, jeziora wszystko to tworzy niepowtarzalny klimat, nigdy nie mogę się nim napawać. Niestety przez mały zator na bramkach musiałem stanąć na 9-godzinną pauzę 50 kilometrów przed Szybenikiem... takie życie. Przez 3 godziny nie mogłem zasnąć przez gorąc (30 stopni), jaki tam panuje, przewracałem się z boku na bok, na szczęście zaczęło padać i trochę się ochłodziło i jakoś się udało zasnąć. Po pauzie ruszyłem dalej i o 19 byłem już na Konzumie. Szybki rozładunek i oczekiwanie na SMS gdzie dalej. Minęło trochę czasu i chcieli mnie wyrzucić z parkingu, ale w końcu dostałem adres załadunku. Musiałem podjechać 100 kilometrów do Zadaru, bo nie było żadnego ładunku z Szybeniku. Na miejscu byłem o 21:30, ostatnio mam same nocne załadunki, może lepiej, bo nie ma takiego ruchu. Ładowali mi 23 tony jakiś puszek do Rennes. Przede mną prawie 2 tysiące kilometrów i 2 godziny jazdy do kolejnej pauzy Wbiłem się na autostradę, chwilę nią jechałem i musiałem zjechać na boczną drogę. Niestety nie znalazłem parkingu, więc stanąłem na poboczu.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
ŚRODA
Po pauzie na „dzikusie” ruszyłem dalej tym „oesem". Osobówką ta droga by robiła robotę, ale Scania 450 z 23 tonami nie wyglądało to tak kolorowo... Gdybym jechał przez dzień to miałbym jakąś rekompensatę, ale niestety była to jedna z ciemniejszych nocy... Przejeżdżałem przez miasteczka portowe, fajnie łodzie tam stały. Chętnie pojadę tam na wakacje w tym roku, jeśli dostanę urlop O 5 rano dojechałem do Granicy ze Słowenią. Zatrzymałem się tam na pauzę. Byłem tak zmęczony, że nie wyłączyłem burdelówek przed spaniem i musiało to ciekawie wyglądać z zewnątrz, bo jeszcze bujało kabiną przez wiatr Przez Słowenię jechałem może 15 minut, bo zaraz wjechałem do Makaroniarza, nic nie zdążyłem zobaczyć. Na szczęście przez Włochy jechałem autostradą, więc spalanie trochę spadło po „oesach". Przed 19 wybiła mi pauza 45' na jakiejś stacji. Poszedłem się ukąpać, ogolić, kupiłem sobie jakiegoś energetyka, bo kolejny raz wychodziła mi nocka. W Scanii zaczęło coś zgrzytać i chyba po tej trasie będę musiał zjechać do kraju. Pożyczę od taty S520 i wtedy będzie dopiero jazda Po powrocie na autostradę wyminęła mnie znajoma ciężarówka, okazało się, że jechał mój przyjaciel z technikum. Stanęliśmy razem na pauzę 9' przed granicą z Francją, okazało się, że też jedzie do Rennes. Droga fajniej minie na dwa auta.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
I to byłoby na tyle z relacji, bo na Francji nie działo się już nic ciekawego, dzięki za przeczytanie
04/05/2019, 06:38 PM
Taka relacja od Ciebie betoniarzu to szok. Świetnie wyszło!
04/05/2019, 06:49 PM
Zaimponowałeś mi teraz Kondziu!
05/05/2019, 12:50 AM
Hejka. Ja aktualnie bujam się DAFem po Europie. Dziś rozładunek w Katanii i jutro ładuję na Anglię lub Hiszpanię, więc nudy nie mam. Niedługo coś ciekawego będziemy wam mogli pokazać. Bajo!
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
05/05/2019, 02:04 AM
Fajna relacja, taka ciekawa, taka przyjemna, taka pryma sort
05/05/2019, 06:59 PM
05/05/2019, 07:46 PM
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173