16/05/2019, 07:26 PM
Siemka! W piątek około godziny 19.30 wróciłem na bazę ,która znajduje się w Pile. Posprzątałem trochę w Scanii i poszedłem oddać do biura wszystkie papiery i kluczyki. Następnie poszedłem do auta i pojechałem do domu na weekend. W sobotę rano chłopaki zaczęli oklejać Scanię. Gdy siedziałem i odpoczywałem po trasie dostałem parę fotek od Piotrka i szczerze bardzo spodobało mi się malowanie. W niedzielę założyli międzyośki i dopięli wszystko na ostatni guzik
Piła [baza] - Bolonia
Poniedziałek
Wstałem o godzinie 1.00, zjadłem "śniadanie" , wypiłem kawę, wziąłem torbę i poszedłem do auta. O 1.45 wyjechałem z Wielunia. Jechało się bardzo przyjemnie ,ale nie będę tutaj opisywał trasy osobówką. Chwilę przed godziną 6 wjechałem na bazę. Poszedłem do biura po kluczyki i wszystkie potrzebne dokumenty. Wyjąłem wszystkie rzeczy z auta i zaniosłem je do Scanii. Zamknąłem osobówkę i poszedłem się wypakować. Ułożyłem wszystko i dostałem SMS'a od Piotrka ,że załadunek mam w Niemczech ,a dokładnie w Magdeburgu czyli jakieś 450 km od Piły. Założyłem jeszcze półkę,tabliczkę oraz firanki,aby Scania ładnie prezentowała się w środku Odpaliłem auto ,żeby powietrze się nabiło i poszedłem jeszcze obejrzeć cały zestaw czy wszystko jest ok. O równej 7 wyjechałem z bazy. Po wyjeździe z Piły wjechałem na DK11. Droga była bardzo ładna, słońce świeciło i jechało się bardzo przyjemnie. Za Brzeźnem odbiłem na DW178 i za Śmieszkowem znowu na DW182 ,którą jechałem aż do Nadolnik. Droga była dosyć nudna i nie ma czego opisywać. Przed Nową Wsią wjechałem na DW184 ,chwilę później odbiłem na DW116 i za Pniewami na DK92. Pod Bolewicami wjechałem na autostradę A2. Ruch zwiększał się z każdą minutą ,co nie było fajne. Przy granicy polsko-niemieckiej były roboty drogowe ,które znowu mnie trochę spowolniły. Dalej było już tylko lepiej. Ustawiłem tempomat na 90km/h, włączyłem muzykę i kierowałem się do Magdeburga. O 11.30 stanąłem na obowiązkową pauzę 45'. Poszedłem na stację ,aby skorzystać z toalety i przy okazji kupiłem Hot-Dog'a oraz kawę. Wróciłem do auta i zjadłem na spokojnie. Sprawdziłem jeszcze dokładny adres załadunku, przejrzałem Facebook'a i tak minęło 45 minut. O 12.15 wyjechałem z parkingu ,a do celu miałem zaledwie 130 km. Tak jak wcześniej ustawiłem tempomat na 90km/h i pędziłem na załadunek. Przy wjeździe do Magdeburga były małe korki ,ale na szczęście szybko udało mi się przejechać. O 14.30 wjechałem na firmę, otworzyłem tylne drzwi,ustawiłem temperaturę na agregacie na 9 stopni,wróciłem do auta i podstawiłem się pod rampę. Załadunek trwał 25 minut. Załadowali mi 18 ton owoców. Dostałem SMS'a od spedytora z dokładnym adresem rozładunku. Rozładunek miałem we Włoszech ,a dokładniej w Bolonii. Trasa liczyła niecałe 1100 km więc nie było to dużo. O godzinie 15 wyjechałem z firmy. Niestety podoba była bardzo brzydka i bardzo mocno padał deszcz. Włączyłem muzykę i kierowałem się na autostradę. Ruch nie był duży więc nie było źle. Ustawiłem tempomat na 90, muzyka grała więc jechało się bardzo przyjemnie. Chwilę po 17 musiałem zjechać na parking ,aby wykręcić obowiązkową pauzę ,tym razem 9' godzinną. Zakończyłem tacho i poszedłem skorzystać z toalety i kupić sobie parę energetyków na następne dni. Wróciłem do Scanii i zrobiłem sobie obiad. Do tego wypiłem piwko, obejrzałem serial i poszedłem spać.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Wtorek
Budzik zadzwonił o godzinie 1.00, ale jak to ja z łóżka wstałem dopiero 15 minut później. Ubrałem się, wypiłem kawę, zjadłem śniadanie i umyłem zęby. Jak zawsze przed odjazdem wyszedłem z ciężarówki ,aby sprawdzić czy wszystko jest dobrze. Na szczęście wszystko było tak jak wcześniej. Odpaliłem auto ,aby powietrze się nabiło i przygotowałem się do jazdy. O 2.15 wyjechałem z parkingu. Muzyczka leciała, droga była prawie pusta więc można było jechać na spokojnie. Droga ogólnie była bardzo nudna i nie ma czego opisywać. Ruch zaczął się zwiększać dopiero chwilę po 5 więc coraz częściej musiałem zjeżdżać na lewy O 6.45 zjechałem na stację przed granicą niemiecko-austriacką ,aby wyrkęcić 45'. Zgasiłem i zamknąłem auto i udałem się na stację. Kupiłem sobie Hot-Dog'a i mrożoną kawę. Zjadłem i wróciłem do auta. Ogarnąłem troszkę w aucie i na chwile się położyłem. O 7.25 odpaliłem auto, włączyłem muzykę i o 7.30 wyjechałem z parkingu. Ruch nie był duży ,ale były małe korki spowodowane wypadkami na drodzę. Było na co patrzeć ,ponieważ widoki były przepiękne. Na liczniku cały czas 90, muzyka gra i czas leci bardzo szybko O 11.45 zjechałem na pauzę 45'. Zamknąłem auto i poszedłem skorzystać z toalety. Parę minut później wróciłem od auta i położyłem się na 30 minut. Wstałem, wypiłem energetyka i o 12.30 wyjechałem z parkingu. Ruch był w miarę spory ,ale troszkę podjechałem przez tą godzinkę i do celu zostało mi jeszcze około 40 km. Zatrzymałem się na większym poboczu ,ponieważ w pobliżu nie było żadnego większego parkingu. Zjadłem obiad i położyłem się spać. Wstałem o godzinie 22, zjadłem kolację i wypiłem kawę. Odpaliłem auto ,aby nabiło sie powietrze i o 22.30 dalej kierowałem się do Bolonii na rozładunek. 9 dych na liczniku i już po 40 minutach byłem na firmie. Magazynierzy mieli nockę więc bardzo fajnie się złożyło. Poszedłem do biura i miła Pani powiedziała mi ,że mam ustawić się pod rampę. Otworzyłem drzwi i podjechałem pod rampę tak jak kazali Już po 20 minutach byłem rozładowany i opuściłem teren firmy.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Mam nadzieję ,że relacja się podobała ! Zapraszam do komentowania !
Piła [baza] - Bolonia
Poniedziałek
Wstałem o godzinie 1.00, zjadłem "śniadanie" , wypiłem kawę, wziąłem torbę i poszedłem do auta. O 1.45 wyjechałem z Wielunia. Jechało się bardzo przyjemnie ,ale nie będę tutaj opisywał trasy osobówką. Chwilę przed godziną 6 wjechałem na bazę. Poszedłem do biura po kluczyki i wszystkie potrzebne dokumenty. Wyjąłem wszystkie rzeczy z auta i zaniosłem je do Scanii. Zamknąłem osobówkę i poszedłem się wypakować. Ułożyłem wszystko i dostałem SMS'a od Piotrka ,że załadunek mam w Niemczech ,a dokładnie w Magdeburgu czyli jakieś 450 km od Piły. Założyłem jeszcze półkę,tabliczkę oraz firanki,aby Scania ładnie prezentowała się w środku Odpaliłem auto ,żeby powietrze się nabiło i poszedłem jeszcze obejrzeć cały zestaw czy wszystko jest ok. O równej 7 wyjechałem z bazy. Po wyjeździe z Piły wjechałem na DK11. Droga była bardzo ładna, słońce świeciło i jechało się bardzo przyjemnie. Za Brzeźnem odbiłem na DW178 i za Śmieszkowem znowu na DW182 ,którą jechałem aż do Nadolnik. Droga była dosyć nudna i nie ma czego opisywać. Przed Nową Wsią wjechałem na DW184 ,chwilę później odbiłem na DW116 i za Pniewami na DK92. Pod Bolewicami wjechałem na autostradę A2. Ruch zwiększał się z każdą minutą ,co nie było fajne. Przy granicy polsko-niemieckiej były roboty drogowe ,które znowu mnie trochę spowolniły. Dalej było już tylko lepiej. Ustawiłem tempomat na 90km/h, włączyłem muzykę i kierowałem się do Magdeburga. O 11.30 stanąłem na obowiązkową pauzę 45'. Poszedłem na stację ,aby skorzystać z toalety i przy okazji kupiłem Hot-Dog'a oraz kawę. Wróciłem do auta i zjadłem na spokojnie. Sprawdziłem jeszcze dokładny adres załadunku, przejrzałem Facebook'a i tak minęło 45 minut. O 12.15 wyjechałem z parkingu ,a do celu miałem zaledwie 130 km. Tak jak wcześniej ustawiłem tempomat na 90km/h i pędziłem na załadunek. Przy wjeździe do Magdeburga były małe korki ,ale na szczęście szybko udało mi się przejechać. O 14.30 wjechałem na firmę, otworzyłem tylne drzwi,ustawiłem temperaturę na agregacie na 9 stopni,wróciłem do auta i podstawiłem się pod rampę. Załadunek trwał 25 minut. Załadowali mi 18 ton owoców. Dostałem SMS'a od spedytora z dokładnym adresem rozładunku. Rozładunek miałem we Włoszech ,a dokładniej w Bolonii. Trasa liczyła niecałe 1100 km więc nie było to dużo. O godzinie 15 wyjechałem z firmy. Niestety podoba była bardzo brzydka i bardzo mocno padał deszcz. Włączyłem muzykę i kierowałem się na autostradę. Ruch nie był duży więc nie było źle. Ustawiłem tempomat na 90, muzyka grała więc jechało się bardzo przyjemnie. Chwilę po 17 musiałem zjechać na parking ,aby wykręcić obowiązkową pauzę ,tym razem 9' godzinną. Zakończyłem tacho i poszedłem skorzystać z toalety i kupić sobie parę energetyków na następne dni. Wróciłem do Scanii i zrobiłem sobie obiad. Do tego wypiłem piwko, obejrzałem serial i poszedłem spać.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Wtorek
Budzik zadzwonił o godzinie 1.00, ale jak to ja z łóżka wstałem dopiero 15 minut później. Ubrałem się, wypiłem kawę, zjadłem śniadanie i umyłem zęby. Jak zawsze przed odjazdem wyszedłem z ciężarówki ,aby sprawdzić czy wszystko jest dobrze. Na szczęście wszystko było tak jak wcześniej. Odpaliłem auto ,aby powietrze się nabiło i przygotowałem się do jazdy. O 2.15 wyjechałem z parkingu. Muzyczka leciała, droga była prawie pusta więc można było jechać na spokojnie. Droga ogólnie była bardzo nudna i nie ma czego opisywać. Ruch zaczął się zwiększać dopiero chwilę po 5 więc coraz częściej musiałem zjeżdżać na lewy O 6.45 zjechałem na stację przed granicą niemiecko-austriacką ,aby wyrkęcić 45'. Zgasiłem i zamknąłem auto i udałem się na stację. Kupiłem sobie Hot-Dog'a i mrożoną kawę. Zjadłem i wróciłem do auta. Ogarnąłem troszkę w aucie i na chwile się położyłem. O 7.25 odpaliłem auto, włączyłem muzykę i o 7.30 wyjechałem z parkingu. Ruch nie był duży ,ale były małe korki spowodowane wypadkami na drodzę. Było na co patrzeć ,ponieważ widoki były przepiękne. Na liczniku cały czas 90, muzyka gra i czas leci bardzo szybko O 11.45 zjechałem na pauzę 45'. Zamknąłem auto i poszedłem skorzystać z toalety. Parę minut później wróciłem od auta i położyłem się na 30 minut. Wstałem, wypiłem energetyka i o 12.30 wyjechałem z parkingu. Ruch był w miarę spory ,ale troszkę podjechałem przez tą godzinkę i do celu zostało mi jeszcze około 40 km. Zatrzymałem się na większym poboczu ,ponieważ w pobliżu nie było żadnego większego parkingu. Zjadłem obiad i położyłem się spać. Wstałem o godzinie 22, zjadłem kolację i wypiłem kawę. Odpaliłem auto ,aby nabiło sie powietrze i o 22.30 dalej kierowałem się do Bolonii na rozładunek. 9 dych na liczniku i już po 40 minutach byłem na firmie. Magazynierzy mieli nockę więc bardzo fajnie się złożyło. Poszedłem do biura i miła Pani powiedziała mi ,że mam ustawić się pod rampę. Otworzyłem drzwi i podjechałem pod rampę tak jak kazali Już po 20 minutach byłem rozładowany i opuściłem teren firmy.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Mam nadzieję ,że relacja się podobała ! Zapraszam do komentowania !