Witajcie.
Wyjeżdżam z Norbert Dentressangle w Zwolle.
Załadowałem tu 14,6t lodów, które jadą docelowo do Polski.
Parę minut po godzinie 8:00 a ja już wyjeżdżam z załadunku.
Wyjeżdżam z Zwolle.
Jadę po drodze się, rozglądam a tu krówki, chodzą na pastwisku.
Dojeżdżam do Groningen.
DAFik załapał się do zdjęcia.
Droga dobrze idzie jak dobrze, pójdzie, wjadę dzisiaj do Polski.
Zatrzymałem się na pauzę w okolicach Berlina.
Czas już ruszać zaraz odpalam auto i jadę w dalszą drogę.
Pauza wykręcona ruszam dalej.
Niedługo dolecę do granicy.
Wjechałem do Polski.
Wjechałem do kraju od razu słoneczko, zaczęło świecić.
Zwężkę zrobili dlatego, że drogę, robią.
Doleciałem na parking za bramkami czas kręcić pauzę.
Wykręciłem pauzę, jadę dalej na rozładunek do Łodzi.
Powoli robi się jasno.
Parę minut po godzinie 5:00 wjeżdżam do Łodzi.
Pieszy przechodził przez drogę, zrobił zdjęcie jak, jechałem na zrzutkę.
Podstawiam się pod rampę a później lecimy na bazę.
Idę do biura i jadę na bazę.
Ładna pogoda się robi akurat na powrót na bazę.
Dolatuję do Warszawy.
Dojeżdżam już do Siedlec.
Wjechałem na bazę.
Autko zaparkowane obok stopiątki po całej trasie jestem zadowolony z tego auta. To auto świetnie sobie radzi na drodze z każdym ładunkiem niezależnie od wagi ładunku.
Dziękuję i pozdrawiam.