21/09/2024, 10:17 AM
21/09/2024, 08:51 PM
Piekne Ujęcia
25/09/2024, 10:43 PM
Dawno nie było fotorelacji ode mnie, wracam by to nadrobić. Jednocześnie jest to ostatnia trasa tym Manikiem, czas na zmiany.
Po powrocie z urlopu wróciłem na szlaki, pokręciłem się trochę po Europie, ale szukaliśmy dla mnie coś na bazę, ze względu na mój nowy zakup, który już tam na mnie czekał. Poprzedniego dnia podjechałem na magazyn do Katowic, w którym miałem załadować piwo do Szczecina, na miejscu byłem wieczorem, kazali mi stanąć pod rampą i pozwolili tam zostać do rana. Z tego co mówili towar miał być gotowy i ładowany dopiero nad ranem. Około 7:30 obudziło mnie kołysanie zestawu, rozpoczął się załadunek. W tym czasie ja ogarnąłem się i zjadłem szybkie śniadanie, w międzyczasie dostałem informacje, że mają dla mnie już dokumenty. Równo o 9:00 byłem już gotowy do odjazdu. Przebiłem się przez Katowice i wyjechałem na A4. Po drodze standardowo, bramki, lekkie zatwardzenia, ale na szczęście nic co by mnie mocno spowolniło. O 12:15 stanąłem na pauzę, dalej nie było już żadnego parkingu na bezpieczny postój, więc stwierdziłem, że nie będę ryzykował przewalenia tacho. Dalsza droga to nic ciekawego, standard, którego opisywać nie trzeba. Około 17:35 stanąłem na kolejną pauzę, zostało mi kilka kilometrów do celu i trochę ponad godzinę czasu jazdy, więc po 45. minutach ruszyłem dalej, stwierdziłem, że dolecę w okolice rozładunku i rano będziemy rozładowywać. W Szczecinie nawigacja się lekko pogubiła i musiałem krążyć, ale doleciałem na stację znajdującą się 500m od miejsca rozładunku. Rano o 8:00 byłem już na rozładunku, około 9:30 byłem już rozładowany i gotowy do powrotu na bazę. Z samego zjazdu na bazę już fotek nie robiłem, na pamiątkę cyknąłem tylko kilka fotek Mana. Odczepiłem naczepę i wypakowałem z niego swoje graty. Teraz czas na nową przygodę, nowszym autem z nietypową konfiguracją.
Załadunek: Stokes, Józefa Mackiewicza 1, 40-315 Katowice, Polska
Rozładunek: Makro Cash&Carry, Południowa 35, 71-001 Szczecin, Polska
Ładunek: Piwo, 22. tony
Rozładunek: Makro Cash&Carry, Południowa 35, 71-001 Szczecin, Polska
Ładunek: Piwo, 22. tony
Po powrocie z urlopu wróciłem na szlaki, pokręciłem się trochę po Europie, ale szukaliśmy dla mnie coś na bazę, ze względu na mój nowy zakup, który już tam na mnie czekał. Poprzedniego dnia podjechałem na magazyn do Katowic, w którym miałem załadować piwo do Szczecina, na miejscu byłem wieczorem, kazali mi stanąć pod rampą i pozwolili tam zostać do rana. Z tego co mówili towar miał być gotowy i ładowany dopiero nad ranem. Około 7:30 obudziło mnie kołysanie zestawu, rozpoczął się załadunek. W tym czasie ja ogarnąłem się i zjadłem szybkie śniadanie, w międzyczasie dostałem informacje, że mają dla mnie już dokumenty. Równo o 9:00 byłem już gotowy do odjazdu. Przebiłem się przez Katowice i wyjechałem na A4. Po drodze standardowo, bramki, lekkie zatwardzenia, ale na szczęście nic co by mnie mocno spowolniło. O 12:15 stanąłem na pauzę, dalej nie było już żadnego parkingu na bezpieczny postój, więc stwierdziłem, że nie będę ryzykował przewalenia tacho. Dalsza droga to nic ciekawego, standard, którego opisywać nie trzeba. Około 17:35 stanąłem na kolejną pauzę, zostało mi kilka kilometrów do celu i trochę ponad godzinę czasu jazdy, więc po 45. minutach ruszyłem dalej, stwierdziłem, że dolecę w okolice rozładunku i rano będziemy rozładowywać. W Szczecinie nawigacja się lekko pogubiła i musiałem krążyć, ale doleciałem na stację znajdującą się 500m od miejsca rozładunku. Rano o 8:00 byłem już na rozładunku, około 9:30 byłem już rozładowany i gotowy do powrotu na bazę. Z samego zjazdu na bazę już fotek nie robiłem, na pamiątkę cyknąłem tylko kilka fotek Mana. Odczepiłem naczepę i wypakowałem z niego swoje graty. Teraz czas na nową przygodę, nowszym autem z nietypową konfiguracją.
26/09/2024, 07:44 AM
Dużo bardzo dobrych fotek , a ujęcia wyszły świetne a zestaw fajne wygląda
26/09/2024, 08:00 AM
Za fotorelacje należy się najmniej Czekam na nowości (z zarysu wygląda na Scanię ale pewności nie mam)
26/09/2024, 10:55 AM
Czekam z niecierpliwością na ta zapowiedź .
27/09/2024, 08:43 AM
Piękne Ujęcia
28/09/2024, 02:02 PM
Moja ulubiona konkurencja nie próżnuje. To mi się podoba i motywuje mnie do roboty!
29/09/2024, 11:34 AM
Dziękuję za miłe komentarze, bardzo motywują mnie do robienia kolejnych fotorelacji. Czas zaprezentować Wam mój nowy ciągnik, zapraszam na fotorelację.
Po zmianie ciągnika pierwsza trasa trafiła mi się w okolice Rotterdamu, załadunek miałem w pobliżu naszej bazy. Scania wróciła w miejsce, z którego pochodzi, ale zacznijmy od jej prezentacji.
Scania 520S V8 z 2020. roku sprowadzona z Holandii, aktualny przebieg to około 490000km. Jak widzicie ciągnik 3. osiowy, w konfiguracji typu boogie, czyli 6x2/2. Oczywiście jak się spodziewacie, taki ciągnik nie jest mi jakoś zbytnio potrzebny, wszak 90% czasu ciągam plandekę, ale trafiła mi się fajna okazja i stwierdziłem, że trzeba spróbować czegoś nowego, wiele aut już miałem, ale nigdy w takiej konfiguracji. Dodatkowo powoli zbliża się zima, może ta konfiguracja pozwoli nam na jakieś kursy na zaśnieżoną Skandynawię, kto wie, pożyjemy zobaczymy. Mam już jakieś wstępne plany co do urozmaicenia tego ciągnika, ale pierw musi trochę na siebie zarobić. Wracając jednak do trasy, pauzowałem na małym parkingu niedaleko Rotterdamu, spedytor dogadywał mi kolejny kurs. Chwilę po 6:00 dostałem zielone światło, mogłem udać się do magazynu, adres dostałem chwilę później SMS'em. Przedarłem się przez Rotterdam, na miejscu mogłem od razu podjeżdżać pod rampę. Chwile po podstawieniu już słyszałem, że załadunek trwa w najlepsze. Całość poszła sprawnie, 7:45 mogłem już odjeżdżać. Trasa leciała bez żadnych problemów, przejazd przez Holandię i Belgię poszedł jak po maśle. Na granicy z Francją stanąłem na pauzę, o godzinie 12:00 wystartowałem dalej, do celu już tylko kawałek. Dojazd na rozładunek również nie przyniósł żadnych problemów, obawiałem się trochę czy nie będę się kręcił w poszukiwaniu miejsca rozładunku, wszak było to bardzo duże centrum handlowe. Na moje szczęście dojazd na miejsce rozładunku był odpowiednio oznaczony, wjechałem, kazali mi otworzyć drzwi i podjechać pod rampę nr 17. O ile sama trasa obyła się bez przygód, to rozładunek napsuł mi trochę krwi, zdecydowanie nie spieszyło im się z rozładowaniem tego towaru. Nie było tego jakoś dużo, a walczyli z nim 2.5 godziny. No nic, rozładowali, oddali dokumenty, jadę na parking i szukamy czegoś dalej.
Załadunek: Transinet, Eemnesweg 3089, Rotterdam, Holandia
Rozładunek: Cité Europe, 1001 Bd du Kent, 62231 Coquelles, Francja
Ładunek: Zabawki, 15 ton.
Rozładunek: Cité Europe, 1001 Bd du Kent, 62231 Coquelles, Francja
Ładunek: Zabawki, 15 ton.
Po zmianie ciągnika pierwsza trasa trafiła mi się w okolice Rotterdamu, załadunek miałem w pobliżu naszej bazy. Scania wróciła w miejsce, z którego pochodzi, ale zacznijmy od jej prezentacji.
Scania 520S V8 z 2020. roku sprowadzona z Holandii, aktualny przebieg to około 490000km. Jak widzicie ciągnik 3. osiowy, w konfiguracji typu boogie, czyli 6x2/2. Oczywiście jak się spodziewacie, taki ciągnik nie jest mi jakoś zbytnio potrzebny, wszak 90% czasu ciągam plandekę, ale trafiła mi się fajna okazja i stwierdziłem, że trzeba spróbować czegoś nowego, wiele aut już miałem, ale nigdy w takiej konfiguracji. Dodatkowo powoli zbliża się zima, może ta konfiguracja pozwoli nam na jakieś kursy na zaśnieżoną Skandynawię, kto wie, pożyjemy zobaczymy. Mam już jakieś wstępne plany co do urozmaicenia tego ciągnika, ale pierw musi trochę na siebie zarobić. Wracając jednak do trasy, pauzowałem na małym parkingu niedaleko Rotterdamu, spedytor dogadywał mi kolejny kurs. Chwilę po 6:00 dostałem zielone światło, mogłem udać się do magazynu, adres dostałem chwilę później SMS'em. Przedarłem się przez Rotterdam, na miejscu mogłem od razu podjeżdżać pod rampę. Chwile po podstawieniu już słyszałem, że załadunek trwa w najlepsze. Całość poszła sprawnie, 7:45 mogłem już odjeżdżać. Trasa leciała bez żadnych problemów, przejazd przez Holandię i Belgię poszedł jak po maśle. Na granicy z Francją stanąłem na pauzę, o godzinie 12:00 wystartowałem dalej, do celu już tylko kawałek. Dojazd na rozładunek również nie przyniósł żadnych problemów, obawiałem się trochę czy nie będę się kręcił w poszukiwaniu miejsca rozładunku, wszak było to bardzo duże centrum handlowe. Na moje szczęście dojazd na miejsce rozładunku był odpowiednio oznaczony, wjechałem, kazali mi otworzyć drzwi i podjechać pod rampę nr 17. O ile sama trasa obyła się bez przygód, to rozładunek napsuł mi trochę krwi, zdecydowanie nie spieszyło im się z rozładowaniem tego towaru. Nie było tego jakoś dużo, a walczyli z nim 2.5 godziny. No nic, rozładowali, oddali dokumenty, jadę na parking i szukamy czegoś dalej.
29/09/2024, 12:40 PM
Dużo bardzo fajnych i dobrych fotek oraz ujęcia ciekawe