29/07/2023, 09:53 AM
29/07/2023, 09:53 AM
29/07/2023, 12:21 PM
Fajna relacja, plus za pomysł ze stawkami z prawdziwej jazdy!
30/07/2023, 06:42 AM
Aleś są świetne 2 te foty
03/08/2023, 12:30 PM
Wspominałem, że na dniach wpadnie jakaś relacja ode mnie, więc jak to się mówi, jedziemy z tym koksem.
Koniec laby w domu, czas ruszać dalej w trasę. Przez sprawy firmowe, rozliczenia itp. ruszyłem dopiero w środę. Korzystając z tego, że przyszła wypłata, kupiłem kilka pierdół do auta, wpadły m.in światełka na grill, podświetlana gwiazda i nowe nakrętki na koła w ciągniku. Przed wyjazdem na urlop spedytor Tomek dorwał dla mnie na start przerzut między magazynami po kraju. Załadunek miałem w Nowogardzie, dogadane było, że będę przed 8:00. W ten dzień kompletnie nie chciało mi się wstawać z łóżka, ale co poradzić, trzeba pracować. Chwilę po 5:00 narzeczona przywiozła mnie na plac, wpakowałem graty do kabiny, kupiłem kawę na stacji, pożegnaliśmy się i mogłem ruszać. Punkt 5:30 wystartowałem ze Stargardu. Na drodze spokój, w okolicach 7:25 byłem już pod firmą. Kazali ustawić się pod rampą. Załadunek szedł mozolnie, poza tym nie lubię takiej zbieraniny różnych towarów na naczepie, zabezpieczenie tego jest czasem nie lada wyzwaniem. Chwilę po 9:00 byłem już załadowany, z papierami w rękach, palimy Merca i lecimy w stronę Przemyśla. Nim się obejrzałem byłem już na S3, dobrze, że była środa i ruch nie był wzmożony, więc poszło elegancko. Około 13:45 stanąłem na pauzę w Legnicy, korzystając z okazji poszedłem do restauracji na obiad. Na chwilę przed 14:40 ruszamy dalej w trasę. Ujechałem w okolicę Opola i zjechałem na pauzę, bo czas jazdy się już kończył. Znalazłem miejsce na stacji, wykąpałem się, posiedziałem chwilę i poszedłem spać. Nazajutrz chciałem ruszyć po 4:00, rano wstałem, zjadłem małe śniadanie, kupiłem kawę i lecimy dalej, do celu zostało trochę ponad 360km. Droga szybko mijała, niestety się trochę przeliczyłem i przewaliłem czas jazdy o 3 minuty, nie było gdzie stanąć, na szczęście znalazłem jakąś boczną drogę, na której się zawróciłem i zacząłem kręcić pauzę. No nic, robimy wydruk i opisujemy co i jak. Do celu zostało dokładnie 41km, doleciałem do Przemyśla, na szczęście droga pod firmę nie była jakoś mocno zakorkowana. Zaniosłem dokumenty, kazali stanąć z boku i poczekać aż mnie zawołają, mam nadzieję, że to długo nie potrwa. Dalej mam już ustawiony załadunek w Krośnie, a stamtąd będę leciał do Niemiec. No nic, ja czekam dalej, do zobaczenia następnym razem.
Załadunek: Tradeaux, ul. Górna 10, 72-200 Nowogard, Polska
Rozładunek: Tradeaux, ul. Lwowska 52, 37-700 Przemyśl, Polska
Ładunek: Palety z różnorakim towarem, pudła, metalowe elementy, 20 ton
Rozładunek: Tradeaux, ul. Lwowska 52, 37-700 Przemyśl, Polska
Ładunek: Palety z różnorakim towarem, pudła, metalowe elementy, 20 ton
Koniec laby w domu, czas ruszać dalej w trasę. Przez sprawy firmowe, rozliczenia itp. ruszyłem dopiero w środę. Korzystając z tego, że przyszła wypłata, kupiłem kilka pierdół do auta, wpadły m.in światełka na grill, podświetlana gwiazda i nowe nakrętki na koła w ciągniku. Przed wyjazdem na urlop spedytor Tomek dorwał dla mnie na start przerzut między magazynami po kraju. Załadunek miałem w Nowogardzie, dogadane było, że będę przed 8:00. W ten dzień kompletnie nie chciało mi się wstawać z łóżka, ale co poradzić, trzeba pracować. Chwilę po 5:00 narzeczona przywiozła mnie na plac, wpakowałem graty do kabiny, kupiłem kawę na stacji, pożegnaliśmy się i mogłem ruszać. Punkt 5:30 wystartowałem ze Stargardu. Na drodze spokój, w okolicach 7:25 byłem już pod firmą. Kazali ustawić się pod rampą. Załadunek szedł mozolnie, poza tym nie lubię takiej zbieraniny różnych towarów na naczepie, zabezpieczenie tego jest czasem nie lada wyzwaniem. Chwilę po 9:00 byłem już załadowany, z papierami w rękach, palimy Merca i lecimy w stronę Przemyśla. Nim się obejrzałem byłem już na S3, dobrze, że była środa i ruch nie był wzmożony, więc poszło elegancko. Około 13:45 stanąłem na pauzę w Legnicy, korzystając z okazji poszedłem do restauracji na obiad. Na chwilę przed 14:40 ruszamy dalej w trasę. Ujechałem w okolicę Opola i zjechałem na pauzę, bo czas jazdy się już kończył. Znalazłem miejsce na stacji, wykąpałem się, posiedziałem chwilę i poszedłem spać. Nazajutrz chciałem ruszyć po 4:00, rano wstałem, zjadłem małe śniadanie, kupiłem kawę i lecimy dalej, do celu zostało trochę ponad 360km. Droga szybko mijała, niestety się trochę przeliczyłem i przewaliłem czas jazdy o 3 minuty, nie było gdzie stanąć, na szczęście znalazłem jakąś boczną drogę, na której się zawróciłem i zacząłem kręcić pauzę. No nic, robimy wydruk i opisujemy co i jak. Do celu zostało dokładnie 41km, doleciałem do Przemyśla, na szczęście droga pod firmę nie była jakoś mocno zakorkowana. Zaniosłem dokumenty, kazali stanąć z boku i poczekać aż mnie zawołają, mam nadzieję, że to długo nie potrwa. Dalej mam już ustawiony załadunek w Krośnie, a stamtąd będę leciał do Niemiec. No nic, ja czekam dalej, do zobaczenia następnym razem.
Startujemy, graty wpakowane, kawa kupiona, można jechać.
Wyciągamy się na główną drogę i wyjeżdżamy z miasta.
Zjazd na Nowogard.
Wahadełko w Nowogardzie.
Pod rampą, otwieramy drzwi i cofamy.
S3 na wysokości Gorzowa Wielkopolskiego.
Pauza w Legnicy.
Zjazd na pauzę w okolicy Opola.
Następnego dnia rano, sprzątam po śniadaniu i możemy lecieć dalej.
Spokojnie A4 w stronę naszego celu.
Katowice.
Niektórzy lecą na wakacje, inni muszą pracować.
Masakra z tym zakazem wyprzedzania, teraz się chłopie ciągnij za nim raz 79, raz 81.
Koniec A4, zjeżdżamy.
Nie było gdzie stanąć, dobrze, że tu udało mi się zawinąć w bramie i stanąć z boku na 45'ke.
Przejazd przez Przemyśl.
Na rozładunku, czekamy aż nas zawołają.
Wyciągamy się na główną drogę i wyjeżdżamy z miasta.
Zjazd na Nowogard.
Wahadełko w Nowogardzie.
Pod rampą, otwieramy drzwi i cofamy.
S3 na wysokości Gorzowa Wielkopolskiego.
Pauza w Legnicy.
Zjazd na pauzę w okolicy Opola.
Następnego dnia rano, sprzątam po śniadaniu i możemy lecieć dalej.
Spokojnie A4 w stronę naszego celu.
Katowice.
Niektórzy lecą na wakacje, inni muszą pracować.
Masakra z tym zakazem wyprzedzania, teraz się chłopie ciągnij za nim raz 79, raz 81.
Koniec A4, zjeżdżamy.
Nie było gdzie stanąć, dobrze, że tu udało mi się zawinąć w bramie i stanąć z boku na 45'ke.
Przejazd przez Przemyśl.
Na rozładunku, czekamy aż nas zawołają.
03/08/2023, 07:24 PM
Bardzo fajna i ciekawa fotorelacja
03/08/2023, 07:26 PM
Całkiem przyjemny zestaw, podoba mi się.
03/08/2023, 07:48 PM
Fotorelacja duża i ciekawa jest co pooglądać...
03/08/2023, 08:09 PM
Całkiem duża fotorelacja , bardzo dobra ilość ciekawych ujęć - jest na co zarzucić oczkiem
08/08/2023, 11:36 AM
08/08/2023, 12:58 PM
Spoko fota oraz ujęcie