Witajcie
No to zapraszamy na pierwszy sezon z serii "z Arusem przez Europę", poprzednie odcinki były zwiastunem tej serii, a teraz zaprezentuje od kuchni sezon kultowych i bardziej odjechanych fotorelacji świata że nawet nikt nie zdąży przeczytać tego przez 5 sekund, Zmieniłem ciągnik ze względu na ekonomie i będe jeździł Dafem z silnikiem EURO 6, a więc zapraszam do lektury
Sezon 1: ODLOT - Zima nie taka nam straszna
Odcinek 1: Nowy dzień, nowe auto cz.1
Kod:
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Proszę, zarejestruj się TUTAJ, żeby zobaczyć ukrytą treść .
Środa, godzina 13:30 w Poznaniu miałem przewieść koparkę do Cardiff, gdy już przyjechałem naczepa była już gotowa, no to podjechałem pod odpowiednią rampę, naczepa podpięta i jedziemy w trasę, czeka was 1660 kilometrów opowiadania co się dzieje na dzisiejszych trasach, zapowiada się bardzo ciekawie i zachęcam żebyście w miarę często zaglądali, noto naczepa podpięta, papiery zabrane no to jedziemy z koksem i nabijamy kilometry
Wyjazd z Poznania, ładny ten Daf co nie? No to uderzamy na Berlin potem na Magdeburg a postój robimy Za Hannoverem, ciekawy plan pierwszej trasy, otóż miałem dalej jechać lecz robię tak jak postanowiłem, śniegu na autostradach będzie od groma, więc nie polecam jeździć w nocy bo będzie tragedia, jednym słowem trzeba uważać gdy jedziemy po takiej nawierzchni, nie w sposób zauważyć wypadek na drodze
Akcja z odśnieżarką, jechała w żółwim tempie jakby silnik zepsuty był, postanowiłem wyprzedzić oszczędzając czasu, dlatego aż bardzo się nie namęczyłem tą czynnością, ale takich maszyn jeździ od groma i w dodatku nowe, ale drogi muszą czyścić i sypać piaskiem, nie ma innego wyjścia, gdyby nie ode to co chwilę byłby wypadek, nie chciałbym tego doznać na własnej skórze.
Most nad Odrą i witamy w Niemczech, tradycyjnie aktualny punkt naszej wycieczki oraz postój za Hannoverem, będzie ciekawe, ślisko nie jest więc na razie spoko jazda się zapowiada, ale jeszcze może się przytrafić mi zarówno jak i wam, ciekawe co w Niemczech urządzili
Mamy śnieg, jak widać nie było mało ale całkiem się spisuje, jest dobrze na chwilę obecną, to mi się podoba, cały czas prosto i bezpiecznie, aby nas nie zasypało bo rożnie może być i możemy utknąć w czarnym punkcie, i co wtedy, trzeba będzie po pomoc wzywać, ale daje radę ile fabryka da
Ktoś w dobrym miejscu strzelił fotkę? Niech weźmie sobie na pamiątkę, lubię jak ktoś łapie mój zestaw i sobie zostawia po tym ślad, po prostu to jest pięknie fotografować, jest motywacja do jazdy co przekłada się na idealny wygląd zdjęcia
Ciemno ciemno i bardzo ciemno, powoli się zbliżamy do miejsca postoju, robi się bardzo spokojnie, nie mieliśmy żadnych wypadków ani kolizji wszystko odbyło się sprawnie i bezproblemowo, także jest nadzieja że ładunek dowiozę bez uszkodzeń
Postój za Hannoverem? Oczywiście i to jest aktualny punkt postoju, dojechaliśmy cali i zdrowi, przed nami kolejna część naszej trasy, będzie mnóstwo punktów zwiedzania naszej wycieczki, i tego się trzymajmy, nawet jeśli coś wypali to i tak trzeba szybko jechać i żeby nie było czegoś tam że to jest nie zorganizowane, ale jestem zawsze na czas i dbam o ciągnik zarówno jak i naczepę
Koniec części pierwszej, kolejna część będzie dzisiaj jeszcze albo jutro rano, jak mi się uda skończyć tą trasę
Oceniajcie, mile widziane komentarze