eTrucks.pl • Od 16 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST

Pełna wersja: Separatystyczne foty pewnego Mazura
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27
Świetna fotorelacja! Bardzo podoba mi się połączenie relacji zdjęciowych z opiniami na temat rozszerzeń w grze.
Piękna i bardzo ciekawa fotorelacja , fajne również urozmaicone ujęcia Smile
Elegancka fotorelacjaSmile
Pasjonująca droga do Niemiec!
Zapraszam do oglądania, czytania i komentowania!


Cytat:
Załadunek: RABEN, Olsztyn
Rozładunek: KAUFLAND, Bremerhaven
Towar (masa): Kwiaty doniczkowe (4 tony)

Image

Olsztyn, jesienne przedpołudnie. Liści na drzewach coraz mniej a te które zostały już dawno zapomniały o swoim zielonym pigmencie. Na parkingu stoi wyczyszczony, zatankowany oraz gotowy do podróży DAF. Wrzucając torbę kierowca usiadł za kierownicą, rzucił okiem na kokpit pachnący jeszcze świeżym plakiem i przekręciwszy kluczykiem w stacyjce usłyszał znajomy dźwięk:
- Tidin, tidin – rzekł ciągnik.
- A więc jesteś gotów na kolejną podróż – rzekł szofer.
Po podczepieniu chłodni Chereau, która niedawno przeszła serwis, niestrudzony duet ruszył na załadunek do firmy Raben.

Image

- Panie, takim szrotem na Zachód? Nie poradzisz Pan, toż to kupa złomu – rzekł jeden z magazynierów.
- Jo, dziś Panie to Skaniu wszyscy jeżdżą albo Volvem. Takie relikty to zza Bug – wtórował mu drugi.
Nie ustawały próby zniechęcenia kierowcy, każdy kogo napotkał po drodze doradzał mu, żeby wziął chociaż XF106, że na takie trasy to już nie jeździ się takim sprzętem. On tylko szedł i słuchał – może nie jest to nowa generacja, może i jest wadliwy i usterkowy ale w chwilach próby nigdy się na nim nie zawiodłem – pomyślał szofer kończąc swoją papierkową robotę.

Image

Cztery tony kwiatów doniczkowych do północnych Niemiec – to miało być pierwsze wyzwanie jakie stało przed naszym dziarskim tandemem. Chwilę po południu na magazynie rozbrzmiał zachrypnięty, 510-konny Paccar. Niczym pilot przed odlotem tak i kierowca zweryfikował check-listę i był gotów ruszyć w drogę.

Image

Jelcz i on, niczym stare dobre małżeństwo a przed nimi 982 kilometry dróg krajowych i autostrad, które prowadziły do Bremerhaven.

Wjeżdżając na „otwarte wody”, ani on, ani jego Jelcz nie mogli powstrzymać uczucia ekscytacji. Symfonia open-pipe’a stanowiła rytmiczną ścieżkę dźwiękową. Z sercem tak wielkim jak jego ciężarówka, nasz główny bohater był znany ze swojego ducha przygody i talentu do snucia opowieści, które mogły oczarować nawet najbardziej sceptycznego słuchacza.

Image

Jadąc przez urocze wioski i falujące wzgórza, historie opowiadane przez CB-radio zaczęły nabierać kształtu. Wyobrażał sobie świat, w którym drzewa szeptały do siebie tajemnice, gdzie chmury tworzyły kształty mitycznych stworzeń, a sama droga miała psotną osobowość.

Image

Ale to nie tylko jego historie czyniły go wyjątkowym. Była to umiejętność znajdowania humoru w każdej sytuacji i to niezależnie od tego, czy była to przebita opona, czy objazd, który wydawał się prowadzić donikąd.

Image

Po długiej i uciążliwej podróży zmęczony kierowca ciężarówki dotarł w końcu do portowego Bremerhaven. Tętniące życiem miasto i wysokie budynki wyraźnie kontrastowały z otwartymi drogami, które przemierzał przez wiele dni. Gdy zaparkował swoją masywną ciężarówkę, poczuł mieszankę podekscytowania i niepokoju.

Image
Świetna fotorelacjaSmile
Bardzo piękna fotorelacja , ciekawe urozmaicone ujęcia Smile
Świetne fotki i ciekawy opis, dobrze się oglądało fotorelację w Twoim wykonaniu. Smile
Bardzo ładna fotorelacja zestaw piękny szkoda brudzić na drodze. Tongue
Piękne zdjęcia Szczerbol
Kursu na Zachód ciąg dalszy!
Zapraszam do oglądania, czytania i komentowania!

Cytat:
Załadunek: Bremerhaven (D)
Rozładunek: Rotterdam (NL)
Towar (masa): Młode sadzonki (4 tony)

Kolejna cześć kursu po Europie Zachodniej wiodła przez Benelux. Celem załadowanego po brzegi składu był holenderski Rotterdam. Trasa wiodła przez być może nie najnowocześniejsze aczkolwiek całkiem przyjemne drogi ekspresowe oraz autostrady. Pogoda, pomimo że to już późna jesień, nie dała się we znaki i można było bezpiecznie pokonywać kolejne kilometry. W godzinach wczesnego popołudnia wesoły duet dotarł na miejsce rozładunku a w kilkadziesiąt kilometrów dalej czekało już kolejne wyzwanie.

Image

Image

Image

Cytat:
Załadunek: Rotterdam (NL)
Rozładunek: Dax (F)
Towar (masa): Mleko kokosowe (25 ton)

Nocny przejazd przez Belgię potrafiłby oświecić niejednego mędrca - jednak tym razem lampy autostradowe wskazywały tylko drogę przestarzałemu DAFowi. Przejazd przez kraj czekolady i frytek z majonezem nie należał do najbardziej wymagających - sytuacja praktycznie identyczna do tej z przejazdu do Rotterdamu. Przejazd przez całą Francję także był prosty i przyjemny, jedyne co ograniczało tandem "szofer - Jelcz" to punkty poboru opłat.

Image

Image

Image

Cytat:
Załadunek: Dax (F)
Rozładunek: Setúbal (P)
Towar (masa): Serek wiejski (19 ton)

Ostatni dziś opisywany przeze mnie etap miał miejsce na półwyspie Iberyjskim. Widoki piękne, pogoda doskonała - nic tylko patrzeć przez szybę i jechać dalej do przodu. Dojechawszy na miejsce, chłodnia została rozładowana a nasza para podróżników zajechała na parking celem zasłużonego odpoczynku.

Image

Image

Image

Image
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27
Przekierowanie