eTrucks.pl • Od 16 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST

Pełna wersja: Manfrex Transport - Jabłonka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jest konkrecik 10/10
Podoba mi się ten Daf!
------ INFORMACJA ------

Nasz pierwszy ciągnik zmienił delikatnie swój wygląd. Pomalowaliśmy w nim grill na kolor biały, który nadał mu gracji i po prostu świetnego wyglądu. Jednak w naszej głowie są już kolejne pomysły na wygląd tejże ciężarówki.
Na liczniku wybił już pierwszy milion, z którego jesteśmy dumni. Pomimo wieku ciągnik służy nam w każdej chwili i o każdej porze. Liczymy na to, że zostanie u nas jak najdłużej Cool

Image

Image

Podoba wam się? Chętnie posłuchamy waszych opinii Sleepy
Naprawdę kozacko to wygląda, świetnie to prowadzicie.
Za niedługo będzie miała rozstanie z bliźniaczkąSad
Galanty ten wasz skladzik. Smile
A myślałeś nad zakupem lusterka całego? :E
Siema!

Przez ostatnie kilka dni nie było żadnej relacji, a wszystko spowodowane tym, że " wiolka " była na serwisie gdzie miała poprawianą skrzynie. Mój wymuszony urlop właśnie się kończy i w poniedziałek ruszam w trasę.
Przez wolny czas założyłem również do autka tabliczki ze Scanii i ogarnąłem boxy.
Aktualnie zestaw prezentuję się tak :

Image

Image
Łady zestawik Big Grin
Zapraszam was na ostatnią relację tym zestawem! Smile




Image

Jabłonka[PL] --> Jaworzno[PL] --> Saldus[LV]

O godzinie 6.00 zameldowałem się u Szymona pod domem, gdzie trzymamy auta. Przy okazji wypiliśmy kawę na pobudzenie. Dostałem kluczyki, odpaliłem Scanie, nabiłem wiatrów i ruszyłem na załadunek płynnej czekolady do Jaworzna. Śnieg już zniknął całkowicie i dobrze, gdyż same problemy z nim były. Zapuściłem dobry bit i droga mijała. W Skomielnej-Białej zatrzymałem się na drobne zakupy. Zeszło mi się z 10 min ale nie spieszyłem się zbytnio gdyż załadunek miałem na 10.00. Wskoczyłem na S7 i dzida na Kraków. Ruch nie był zbytnio natężony dlatego mogłem spokojnie lecieć 9-0. Musiałem wjechać do centrum Krakowa, gdyż miałem pewne prywatne załatwienie. Obawiałem się, że gdy wjadę do centrum to bieda będzie później wyjechać, ale jak się później okazało było bardzo spokojnie i bezproblemowo opuściłem centrum. Wskoczyłem na A4 i kierowałem się już docelowo do Jaworzna. Za Balicami zostałem ustrzelony przez Spottera, któremu serdecznie dziękuje za fotkę. Po 2h jazdy byłem już na miejscu i od razu poszedłem do biura dowiedzieć się co i jak. Wszystko bez problemu, pokazano mi gdzie wcofać, wyjąłem węże, uruchomiłem pompę i załadunek szedł jak po maśle. Po 1h byłem gotowy do odjazdu, poszedłem do biura odebrać papiery i wyruszyłem na rozładunek do miejscowości Saldus. Wyjechałem z Jaworzna i kierowałem się w stronę Częstochowy drogą E75. Jak to w Częstochowej bywa trafiłem na lekkie koreczki przez co straciłem jakieś 40min ale mimo to jakoś sobie poradziłem. Później A1 szła pełną parą aż do Woli Krzysztoporskiej gdzie musiałem zjechać na przymusową pauzę 45-minutową. Zjechałem na Orlen, zamknąłem Scanie i poszedłem do McDonald's na małe papu papu.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

45 minut zleciało w mgnieniu oka, ogarnąłem kabinę i ruszyłem w dalszą drogę. Na niebie widać już było, że powoli wiosna już dominuje. Widoki były piękne, niebo bajeczne a dobre nutki dodawały nastroju. Na trasie spotkałem mojego kumpla i razem sobie lecieliśmy od Płocka. Na CB pogaduchy i od razu lepiej się jechało. 4,50 szybko upłynęło, zjechaliśmy na CP-na na pauzę ale też na zalanie kotłów bo rezerwa wypalała oczy. Zatankowałem, zjechałem na parking, ja 9h pauzy a Rafał tylko 45min. Wypiliśmy kawę, zjedliśmy hotdoga i pojechał. Z tego wszystkiego nawet nie zrobiliśmy foty ale może kiedyś jeszcze się zjedziemy. Ja na szybko ogarnąłem kabinę, zjadłem kolację i poszedłem spać. Rano obudziłem się, szybko poszedłem się ogarnąć i po 30min byłem już na trasie. Droga prawie ciągle autostradami, dobra muza, tempomat i powoli do przodu. Granicę PL-LT przeskoczyłem bez najmniejszych problemów. Zjechałem szybko na stację na toaletę i wykupić winiete. Wsiadłem do Scanii i but w podłogę na rozładunek. Czas ciągnął się niemiłosiernie ale przyszedł czas na kolejną pauzę 45min. Zrobiłem sobie obiad i kiedy go konsumowałem zadzwonił Szymon. Dowiedziałem się, że mamy kupca na moją Scanię i jak się rozładuje to mam wracać na pusto, ponieważ klient zaproponował dobrą ofertę a zależy mu na czasie. Chwilę jeszcze porozmawialiśmy, ja skończyłem jedzonko i zacząłem zjadać ostatnie kilometry do rozładunku. Dawno już Anka nie była w SPA to przed sprzedażą zajechałem na myjkę aby trochę się odświeżyła.Po myjni udałem się już docelowo na rozładunek i po 3h byłem na miejscu. Zaniosłem papiery i po 1h 22500l płynnej czekolady było już w zbiorniku. Poskładałem węże, ogarnąłem resztę papierów i udałem się na kolejną myjnię aby wypłukać resztki czekolady. Po 30min mogłem ruszyć w drogę powrotną do kraju. Zjechałem na parking i obecnie kręcę 11h pauzy aby się porządnie wyspać.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Dzięki za uwagę! Zapraszam do komentowania! Szerokości! Smile
Przekierowanie