eTrucks.pl • Od 16 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST

Pełna wersja: Manfrex Transport - Jabłonka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witajcie!

Jak tam po świętach? Pojedli? Popili? - mam nadzieję, że tak a teraz zapraszam was na przed sylwestrową trasę po Polsce #5 !





Image


Jabłonka - Kasina Wielka - Krosno - Iłża - Jabłonka

Czwartek

O 3.00 w nocy wyruszyłem na załadunek do miejscowości Kasina Wielka na załadunek mleka do tamtejszego rolnika. Po drodze zatrzymałem się na Orlenie aby napić się kawy i zjeść Hot-Doga. Później wskoczyłem na Zakopiankę, zapuściłem Disco Polowe hity, 9 dyszek na blacie i kilometry spokojnie mi mijały. Z Zakopianki zjechałem w Lubniu i kierowałem się już docelowo do Kasiny. Była 5 kiedy dotarłem do celu. Bramy były pozamykane a byliśmy umówieni na 4.30. Użyłem więc moich sygnałów pneumatycznych aby zbudzić gospodarzy. Pomogło to i zaraz jego syn otwarł mi bramę. Wjechałem na podwórko, gospodarze mnie pokierowali pod zbiornik i rozpocząłem załadunek. Dostałem papiery a kiedy w nie spojrzałem dowiedziałem się że lecę z tym do Krosna. Bardzo się ucieszyłem, gdyż dawno nie byłem w tamtych rejonach. Wbiłem współrzędne do Tom-Toma i wyruszyłem na rozładunek. Po drodze zatrzymałem się na pauzę 45' gdzie spotkałem mojego kolegę Tomka, który jeździ Renówką po kraju. Chwila rozmów i każdy w swoją stronę. Do Krosna dojechałem o 15. Tom-Tom zaczął coś dziwnego robić jakieś dziwne trasy ustalać i nie mogłem trafić do mleczarni, ale dzięki pomocy miejscowym ludziom udało mi się dotrzeć do mleczarni. Zaniosłem papiery i od razu dostałem nr zbiornika do, którego miałem wypompować mleko. Po tym pojechałem na mycie cysterny. Zdążyłem jeszcze przed zamknięciem a po tym udałem się na parking na pauzę 9h. Umyłem się, ogarnąłem kabinę i poszedłem spać.

Piątek

Rano obudził mnie SMS od spedytora. Załadunek miałem na obrzeżach Krosna we firmie specjalizującej się w produkcji soków zageśzczonych. O 8 byłem już pod firma, więc zaniosłem papiery i spokojnie czekałem na moją kolej. Pod zbiornik podjechałem gdzieś po 9. Załadunek przebiegł pomyślnie i po dostaniu papierów ruszyłem do Iłży. Na drodze była lekka szklaneczka więc zdjąłem nogę z gazu. Widoki były piękne więc było co podziwiać. Nie brakowało też piratów i niestety jeden skończył swoją przejażdżkę na przepuście, na szczęście nic mu się nie stało. Do Iłży nie było większych korków i dzięki temu dotarłem tam przed pauzą 45'. Pod firmą niestety okazało się, że jest kolejka i trzeba poczekać więc wykręciłem pauzę 45'. W tym czasie zaniosłem papiery i grzecznie czekałem na moją kolej. Po 2h oczekiwania w końcu mnie poproszono o podjazd do zbiornika. Po rozładunku udałem się powtórnie na mycie cysterny. Chłopaki nie mieli kolejki dlatego przyjęli mnie z otwartymi rękoma. Dostałem SMS-a i od razu poleciałem na załadunek. Kiedy dotarłem bardzo się ucieszyłem bo nie było żadnych zestawów na firmie i wiedziałem, że szybko pójdzie. Tak też się stało i o godz. 19.00 byłem już załadowany. Udało mi się dolecieć do Jędrzejowa i tam też wykręciłem pauzę 9- godzinną.

Sobota

Wstałem o 1 w nocy. Poranna toaleta i w drogę. Ruch był natężony jak to przed sylwestrem ale udało mi się dotrzeć na czas. Rozładunek miałem 5km od bazy. Po dotarciu na miejsce okazało się że firma pracuje od 11.00 Poczekałem tą godzinkę a po tym wpuszczono mnie na firmę gdzie się rozładowałem. Zjechałem na bazę i wypakowałem rzeczy ze Scanii do osobówki. Przy okazji posprzątałem w kabinie i zatankowałem mojego tirolota aby po sylwestrach móc rzuszać dalej na podbój Europy. Nie zanudzam już, zapraszam do fotek i życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku 2019 i pijanego Sylwestra ! Wink

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Zapraszam do komentowania!
Bardzo fajna relacja! 10/10
Nooo bardzo ładnie! Big Grin



Łagów [PL] - Piła [PL] - Mława [PL]

Środa/Czwartek

Była godzina 16:30, gdy skończli mnie ładować w Łagowie. Załadowałem z rampy 12 ton jakiś stalowych konstrukcji do Piły, a dokładnie do Biedronki. Poszedłem odebrać papiery i o godzinie 16:40 ruszyłem w trasę. Wyjechałem z Łagowa i powoli leciałem w kierunku Zgorzelca, a potem Wrocławia między czasie szukając miejsca na zrobienie "dziewiątki". Przejechałem kilka kilometrów i udało się złapać wolne miejsce na Orlenie. Stanąłem sobie, skończyłem tacho i zacząłem robić sobie kolacje. Po zjedzeniu posprzątałem i poszedłem wziąć prysznic. Wróciłem, nastawiłem budzik i poszedłem spać, bo o 2:30 musiałem wstać. Z samego rana kawa, kanapka i ogień na tłoki. Fajnie się złożyło, bo była noc, a ja musiałem minąć Wrocław. Tak jak mówiłem A4 do Wrocławia jak i obwodnica fajnie poszła, ruch praktycznie zerowy, cały czas na odcięciu i baja! Około godziny 5:00 musiałem stanąć na pauzę 30 minutową, ponieważ dalej pod Poznaniem nie było żadnych stacji. Na puazie poleżałem chwile, poszedłem na stacje po coś słodkiego i ruszałem dalej. Chwilę przed 8:00 przyszło mi mijać Poznań, trochę ludzi jechało do pracy, ale mimo wszystko sprawnie to poszło. 30km przed miejscem docelowym stanąłem sobie na stacji, żeby dokręcić 45' poszedłem wtedy zrobić siku i wziąć coś ciepłego do jedzenia, przebrałem się i pojechałem na rozładunek. Miejsce rozładunku wydawało mi się dziwne, ponieważ miałem rozładować się w Biedronce i stalowe konstrukcje trochę mi nie pasowały, ale po dojechaniu na miejsce wszystko stało się jasne, w sklepie był remont i potrzebowali mojego ładunku. Na miejscu szef całego zmieszania powiedział mi gdzie mam się podstawić, rozpiąć bok i koparką rozładowali cały ładunek. Po rozładunku od razu pojechałem po kolejny ładunek!

Czwartek

Po godzinie 12:30 załadowałem w innej firmię również w Pile. Ładowałem w dość dużej firmie, jakieś kosze na owoce, na firmie powiedzieli, że mam rozpinać oba boki. Tak też zrobiłem szybki sprawny załadunek i wszyscy szczęśliwi. Miałem z tym jechać do Młowy, dokładniej do jakiegoś skupu z jabłkami. O godzinie 13:15 miałem już papiery, kawa na trase zrobiona i mogłem ruszać. Chwile po wyjechaniu stanąłem sobie zatankować przy okazji kupiłem picie i ruszyłem walczyć z drogami krajowymi. Pierwsze kilometry i walka po mojej stronie, jedynie w Bydgoszczy troche czasu straciłem, ale to wszystko do nadrobienia po trasie. Trasa słaba niezbyt dobrze, ciągle ktoś zamulał w dodatku zaczęło padać, ale mimo wszystko dobry humorek i kita do celu. Powoli mijałem kolejne wsie i koło 17:50 musiałem szukać jakiegoś miejsca na 45' Po 18:15 udało mi się zatrzymać na stacji, do celu zostało mi 45 km więc na spokojnie zjadłem sobie obiad, odpocząłem i rura na rozładunek. Godzina 20:30 zameldowałem się na rozładunku całe szczęście udało się rozładować, szybko rozpiąłem bok i 15 minut po robocie. Wyjechałem 3 km na parking i zaczynam kręcić " jedynastke " a potem ładuje w stronę bazy i weekend w domu!


Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Zapraszam do komentowania to mega motywuje!
Obydwie relacyjki ciekawe, 10/10
Konstrukcje stalowe do Biedronki w Pile? Hmmm... no nie wychodzą ci te realistyczne rozładunki i załadunki. Jedyne co to fotki naprawdę dobre.
(29/12/2018 11:49 AM)WeiserPL napisał(a): [ -> ]Konstrukcje stalowe do Biedronki w Pile? Hmmm... no nie wychodzą ci te realistyczne rozładunki i załadunki. Jedyne co to fotki naprawdę dobre.

Podkradnę troche Twojej techniki i będzie lepiej!
Jak zawsze relacyjka na najwyższym poziomie!
Jak dla mnie najlepiej trzymająca poziom firma! Jest grubo chlopaki! Big Grin
No, no, no czyta się te wasze relację tak miło że nie wiem jak 30 minut mi mineło na przeczytanie waszych wszystkich relacji. Ocena 10/10
Przekierowanie