Robiłem u Dolara. Nigdy więcej. Jak z frachtu miał dużo to płacił dniowki. Jak mało to %. O myjni zapomnij sam musiałem myć zepsutą myjką. O mechaniku też zapomnij. Wymiana klocków, tarcz kół samemu. Taka żyła
Kolego, to są same kłamstwa. Sprawa zgłoszona na policję...
Chłopie jak Ty nawet nie wiedziałeś jak połówkę wbić w manualu i jeździłeś całymi biegami. Do tego notorycznie w poniedziałki nie zjawiasz się w pracy. Jestes brudas i łachmaniarz. Najlepiej drutem i prosić warsztat o wymianę żarówki. Nie pozdrawiam.
Duża i bardzo fajniutka fotorelacyjka
- jak zawsze zresztą
Czy siodło nie było przeciążone ? Pozdrawiam Szefa
Bardzo ładny star, pozdrowienia i moc uścisków dla całej rodziny.
Motywacja do awansu na lepszą naczepe widze dziala znakomicie
. Ciekawe kiedy Masełko coś wrzuci...