Heloł w sobotę! Niektórzy już pewnie męczą kaca po piątkowej imprezie, a ja wrzucam relacyjkę do poczytania:
Nysa-Brzeg-Aalborg
Poniedziałek-Wtorek
Poniedziałek:
W weekend sobie odpocząłem jak Pan, a poniedziałek nie ma to tamto, trzeba ruszać. Tym razem miałem załadunek w Brzegu w firmie GPI Poland, ale mogłem się wyspać, bo awizacja dopiero na 15:30. Wyjechałem z bazy chwilę przed 15. Macieja DAF stoi, bo sobie skubany wakacje fundnął... A ja latam potem jakieś przerzuty Wyjechałem DK46 standardowo z Nysy i potem DW401 na Brzeg. Musiałem przebić sie przez samo miasto, ale byłem punktualnie pod firmą. Od razu wzięli mnie i dźwigiem nałożył na naczepę 17 tonowy zbiornik, grzewczy chyba czy coś. Pospinałem ładnie, dostałem papiery i można ruszać. Kierunek nowy dla mnie, bo w Danii jeszcze nie byłem-dokładnie do Aalborga, czyli można powiedzieć, że na północy tego kraju. Wróćiłem tą samą drogą, żeby wskoczyć na A4 w kieurnku zachodu. Ruch tutaj jak zwykle spory, musiałem trochę ogarnąć lewym inne ciężarówki, bo pomimo, że miałem tempomat na 85 to i tak dla niektórych to za dużo. Bramki o dziwo przeszły luźno. Potem najgorszy moment do Legnicy, bo zakaz wyprzedzania, ale jednego pokusiłem się wyprzedzić, bo 78 nie pojade. W Krzyżowej na A18 w kierunku Olszyny. Tam przy granicy na BP stanąłem na 45'tkę. Zrobiłem sobie kolację, przeglądnąłem internety i pora ruszać dalej. Jeszcze obszedłem zestaw czy wszystko okej. Witamy u Helmuta. Po zmierzchu to tu można jeździć normalnie. A13 dojechałem do Ringu, a potem przez sam środek Berlina via A113 i A110. Idealnie, bo o 23 godzinie to tam był luz, a nie jak w dzień, że korek za korkiem. Później leciałem A24 na Hamburg. Nic w sumie ciekawego się nie działo. Doleciałem na Autohof Mecklenburg, aby wykręcić pauzę 9-tkę. 10 Euro kosztował i bez bonusu, ale u dziada się nie robi to nie ma tego złego. Przynajmniej nie miałem rajki obok chłodni
Wtorek:
Budzik na godzinę 10-tak to można wstawać Chyba zagadam do spedytorki, żeby dawała popołudniowe wyjazdy, bo tak lepiej jakoś no. Zrobiłem sobie śniadanie i kawę, i czas ruszać. Cisnąłem dalej A24, pogoda dopisywała, bo słońce cały czas. Żeby jednak się nie pchać tam, bo w Hamburgu często jakiś syf jest szczególnie w dzień to nawigacja poprowadziła mnie bokiem. W Grande zjechałem na landówkę numer 404, która potem zmieniła się w autostradę A21. Mijałem kilka polskich aut, więc to chyba znany skrót na Danię. Potem znowu land 205 w kierunku Neumunster. Oczywiście nie przestrzegałem 60-tki dla dużych, no ale Niemiec przede mną już bardziej i tak jechałem 65 około za nim, bo nie było jak wyprzedzić. Potem wskoczyłem na A7 w kierunku granicy D-DK w Padborgu. Cały czas na tempomacie, nic ciekawego. I witamy w Danii! Krajobraz wokół dużo się nie zmienił, wszędzie tylko pola, ale za to fajne tuningowane zestawy mijałem. Obok Kolding stanąłem na 45'tkę. Zjadłem coś i zostało mi trochę jeszcze czasu to postanowiłem, że pocykam sobie fotki przy drodze, a ruch był. No i ogólnie udanie wyszło Koniec tego dobrego, trzeba pedałować dalej. Trzymałem się cały czas autostrady E45 na północ, bo ona zaprowadzi mnie do Aalborga. Przy okazji mijałem Jacka z firmy Largo w jego czerwonym MAN-ie Punisher, akurat kombajn załadował w stronę Polski Z pozdrowieniami! Po 2h30 od pauzy dojechałem na miejsce docelowe. Była to jakaś cementownia o nazwie Aalborg Portland A/S. Ogólnie w porządku ludzie. Od razu wzięli mnie pod rozładunek. Trochę im to zajęło, bo myśleli gdzie by go najlepiej ustawić. W końcu o godz. 20 byłem rozładowany. To by było na tyle z tej wizyty w nowym kraju-czas na fotki:
Mam nadzieję, że się podobało! Komentujcie i oceniajcie Do zobaczenia!
Scania postawiona na warsztacie. Wymieniamy oleje, filtry oraz malujemy ramę. Do tego wpadną szerokie felgi na przód i wnętrze zostanie wyprane. Ja w końcu odzyskałem swoją Kronkę, a pod białego Dafa XF105 SSC będzie zapięta zielona Krone ex. Bring. Plandeki w niedługim czasie zostaną zmienione. Ja załadowałem się do Koszalina chipsami w Nysie. Zdjęcie spod domu: Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Załadunek: Głuchołaskie Zakłady Papiernicze Sp. z o.o. gen. Andersa 32, 48-340 Głuchołazy Rozładunek: Greving en Zn BV Transportbedrijf W Engelberterweg 79, 9723 EL Groningen, Holandia Ładunek: Papier 22t
To co najbardziej lubie czyli papier na Holandię . Awizacja na godzinę więc załadunek poszedł bardzo sprawnie. Załadował mi widlaczkiem , pospinałem pasy można było startować. Na granicy stanąłem sobie na obiad ponieważ w brzusiu krzyczało bym coś zjadł. Przez Niemcy droga poszła bardzo sprawnie , Holandia to wiadomo obstawione parkingi ale jak to mówią dziada nie zatrzymują . W Groningen już na mnie czekali więc od razu cofnąłem pod magazyny. Zdejmowali tyłem więc musiałem paleciakiem te palety obracać na koniec naczepy. Teraz robię 11h i czekam na dalsze dyspozycję .