eTrucks.pl • Od 16 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST

Pełna wersja: M&D International
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Klimat nieziemski, trzymaj to jak najdłużej Dolores! Big Grin
Piękne to jest! Big Grin
Hej, cześć, siemanko. To ja jestem nowym wodzicielem w tej zacnej firmie i będę pomykał tym starym dafem ATI z frontem 95tki, Maciej ściemnia wszystkim co by było, że niby tak nowocześnie i BAG się nie będzie czepiało. :E Wczoraj ogarnąłem wnętrze, bo lekki syf był, wrzuciłem to co potrzebne i załadowany dzisiaj rano po obiedzie wystartowałem w stronę Niemcowni, ale to opowieść na kiedy indziej. Łapcie fotkę tego żelastwa co by nie było, że taki gołosłowny jestem. :E

Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Witam Cię Wojtku i mam nadzieję że szybko się na Tobie dorobie Q7!
Nie spodziewałem się Ciebie tutaj! :E Czekam na jakąś relację z Twoim udziałem Wojtku. Big Grin
Fajnie, że ekipa się rozwija, co do Q7 to bym na to nie liczył, bo pół to oni pokradną, no ale sam sobie wybierasz owce. :E




Dolar jak usłyszał, że jestem gotów na kolejne zlecenia to nawet nie krył radochy z tego powodu. Na pewno ma jakieś interesy w tym Rolleyes

Jak Wam napiszę, że przy tych zleceniach zrobiłem blisko 3500 km ? Nie wiem jak to się stało, ale ważne, że Scania już zarabia na siebie.

Na początku to o jeden dzień mi przesunał załadunek w Mondelezie. Więc na spokojnie miałem jeszcze jeden dzień na jakieś dłubanie. Na drugi dzień podjechałem rano i czekałem. Ruszyłem po 16 w stronę Suwałk. Zastanawiacie się po co ? Maciek załatwił blisko 20T do Espoo. Cieszyłem się bo chyba tam nie byłem jeszcze. Za Suwałkami wypadła pauza, a rano przywitało mnie ładne słoneczko.

Image

Lekka niepewność podczas przemierzania kolejnych kilometrów, ale nie było źle. W Scanii czuje się jeszcze lepiej, wszystkie zmiany wyszły tak jak chciałem i bardzo mi się podoba. Najważniejsze to chyba to, że mam ekspress w końcu do kawy ! Nic się nie działo szczególnego po drodzę i gdy dojechałem na miejsce to był już wiceczór.

Image

Image

Image

Następnie miałem kawałek podjechać na załadunek do Vanty. Tak też się stało. O dziwo nie czekałem za długo i zaraz byłem załadowany przesyłkami. Ciężar mały więc jechało się spoko, oprócz śliskich miejsc .... Jak widzicie musiałem wracać na Polske i przez nią butować. Trochę czasu straciłem, ale koniec końców i tak miałem zapas także bez stresu. Nie obyło się bez niebezpiecznej sytuacji bo ktoś wziął się za wyprzedzanie, ale nie wiem czy nie miał czym, czy nie miał przyczepności ? W każdym bądź razie było hamowane i w lusterkach widziałem, że gość za mną MANikiem może nie dać rady. Dał rade. . . Uff !
Słowacja poszła gładko i Węgry w sumie też. Jedynie Rumunia mnie przywitała w kilku miejscach ciekawą nawierzchnią na drodzę i kilkoma kozaczkami za kierownicą. Przesyłki na miejscu w Kluż Napoce (tak to sie odmienia?). Kolejny kurs to podjazd ~30 km do Tureni.

Jestem na miejscu, ale kręce pauzę, a i tak wcześniej by mnie nie wzieli jak poniedziałek. Weekend w Rumunii Ok

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Dzięki, jeśli ktoś przeczytał i obejrzał całość !


P.S.
Koguty i baner jeszcze nie podłączone. Teraz przy mrozach to nie wiem kiedy to zrobię. Muszę robić robotę na razie.

P.S. 2
Wypadłem z formy jeśli chodzi o relacje, postaram się poprawić.



Sztos fotki jak zawsze Tomku! Big Grin
Jutro z samego rana przelew wychodzi do Ciebie Tomeczku! Świetna relacja, oby tak dalej :E
Co Ty tam masz naskrobane na tej szybie? Paola? Ten sok? :E
Przekierowanie