Cytat:Załadunek: Garsu Pasaulis UAB S. Neries g. 69, Vilnius 06304, Litwa Rozładunek: Przedsiębiorstwo Handlowo - Usługowe "Wamex" Sp. Z O.O. Ładna 28a, 33-156 Ładna Ładunek: Nawozy 21t
Po zrzutce w okolicach Wilna, dostałem wiadomość, że tym razem będę ładował w samym Wilnie do Polski i to do siebie, praktycznie w swoje rejony. Bardzo się z wiadomości ucieszyłem, wreszcie do domu, jak to hojnie mój pracodawca pomyślał, że może by zajechać choć na chwilę do domu, zobaczyć rodzinę. Wielki pan, karwa jego mać
Załadunek bokiem, znany temat, bo woziło się nawozy z Azotów z Tarnowa. BigBagi, pasy na krzyż, gumy, listwy rozporowe, ogólnie fajnie. Po 50km oczywiście pasy już luźne, więc trzeba dociągnąć. Sam załadunek trwał około godziny, chłopaki znali się na robocie, sprawnie im to szło, więc byłem nawet zadowolony. Po wyjechaniu z firmy włączyłem swoją playlistę i tak sobie umilałem drogę. Mijałem fajne widoczki, jakieś rzeczki, jeziorka, nawet zachód słońca był niczego sobie. Po wjeździe do Polski zaczęły się cuda. W Białymstoku autobus na dachu, później na wylocie z Białego, jakaś kobita przestrzeliła rondo i wylądowała na samym środku wyspy.. Potem, by jak najszybciej być w domu stosowałem zasadę BYLE CZYM, BYLE LEWYM, co nie spodobało się okolicznym pastuchom, którzy trąbili na mnie co rusz. No ale taki żywot, prawda? W Warszawce udało mi się zrobić selfie z Bejingiem, no ale tylko od dupy strony, co jeszcze mnie nie satysfakcjonuje, no ale od czegoś trzeba zacząć, prawda? Później już za Warszawą, w okolicach Grójca stanąłem sobie na pauzę, dolałem do zbiorników trochę i ruszyłem dalej. Od Radomia już na Kielce obwodnica, praktycznie cały czas eSka leci...niestety przez same Kielce musiałem się przebijać przez miasto, bo w Chęcinach stoi most 15t, nie dotyczy ADR, a ja niestety jako przykładny szoszon przepisów przestrzegam. Na szczęście firma, gdzie miałem rozładunek pracowała na dwie zmiany i ściągali do 22, więc na spokojnie zdążyłem rozładować. Odsunąłem bok, pościągałem pasy, pozwijałem, zdjąłem deski i pyk pyk, udało się szybko zrzucić. Po zrzutce podjechałem na pobliski GROSAR, żeby się wypauzować. Aktualnie czekam co dalej..
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Goście nie widzą linków. Zarejestruj się aby zobaczyć ukrytą treść.
Pozdrawiam cieplutko i liczę na jakieś komentarze, buziole.