Bergen (NO) - Reykjavík (IS)
Ładunek: Napoje
Waga: 23 t
Po wykręceniu pauzy 11h ruszyłem na załadunek. Ładunek był dość delikatny - napoje w szklanych butelkach. Uwinęli się w godzinę. Firma na szczęście mieściła się przy terminalu promowym. Miałem jechać do Islandii... i pojechałem tam ostatni raz. Nigdy więcej kursów na Islandię. Nigdy.
Sama przeprawa promowa była spokojna. Przesiadka na drugi prom na Wyspach Owczych i potem przybić do brzegu Islandii. Zaraz po zjechaniu z promu i wyjechaniu na drogę stanąłem na pierwszej lepszej stacji benzynowej w celu napojenia Skakanki. Po wypełnieniu zbiorników Dieslem i uregulowaniu płatności ruszyłem dalej. Droga mijała spokojnie, aż do czasu. W pewnym momencie na czołowe wyjechało mi Renault. Nie miałem czasu zareagować. Jedynie lekko skręciłem kierownicą, lecz impakt był nieunikniony. Poczułem jedynie uderzenie, po czym straciłem przytomność. Odzyskałem ją dopiero w szpitalu. Poza wstrząśnieniem mózgu i potłuczeniami nic mi się nie stało. Niestety tego samego nie można powiedzieć o osobach podróżujących w Renault. Czołowe zderzenie z 40 tonowym zestawem, rozpędzonym do prędkości 80 km/h... Chyba nie muszę mówić. Wypuścili mnie po tygodniu ze szpitala. Nie pozostało mi tylko nic jak wsiąść w samolot i wrócić do Szwecji, a potem pozałatwiać sprawy związane z ubezpieczeniem etc. Nie będę opisywał tutaj tego, jednak była to dość żmudna droga. Wypadek został szybko wyjaśniony przez islandzkie służby, a wina była po stronie Renault. Finalnie otrzymaliśmy od ubezpieczyciela auto zastępcze w postaci Scanii S520. Niestety zbytnio się ono nie przydało, gdyż postanowiłem sobie wtedy wyjechać na wakacje, a gdy wróciłem, to na bazie stała już nowiutka Scania, która była wierną kopią poprzedniej, oczywiście przed wypadkiem
Niestety, pojawiły się problemy z dealerem Ekeri i nadal czekamy na naczepy, jednakże wydają się one zmierzać ku pozytywnemu końcowi. Ja tymczasowo wskoczyłem na nasz trzeci zestaw, czyli Scanie R560. Zrobiłem szybki kurs Sundsvall - Sztokholm - Helsinki - Sundsvall. Stoję na bazie, bo prawdopodobnie za niedługo pożegnamy Kogle na rzecz bardziej skandynawskich naczep
Ciąg dalszy nastąpi...