Euro Truck Simulator 209/07/2020, 07:14 PM
Francja elegancja 
. A właściwie... Rumunia 
- 
. A właściwie... Rumunia - Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105
09/07/2020, 08:04 PM
Foty świetne jak zawsze - nigdy się nie zawiodłem wchodząc tu 
09/07/2020, 08:22 PM
Fotki bardzo ładne, klimatyczne .
.09/07/2020, 09:05 PM
Perfekcyjnie
09/07/2020, 10:51 PM
Przyzwyczaiłeś mnie do wysokiego poziomu relacji 
Kolejny raz mnie nie zawiodłeś 
Kolejny raz mnie nie zawiodłeś 10/07/2020, 01:01 PM
Kolejna porcja fotek
Tym razem traska z Konstanty do Timisoary. Rano wstałem, umyłem się, zjadłem i pojechałem pod adres wskazany w SMS'ie przez spedycję. Załadunek jak się okazało był w tej samej firmie co rozładunek, jednak tym razem wiozłem drzewka w kontenerach. Podstawiłem się pod bokiem, otworzyłem drzwi w koniu jak i w przyczepie, a chłopaki na dwa wózki ładowali palety z drzewkami. Drzewka jak wiadomo - towar delikatny - więc nie piętrzymy palet, a po zważeniu zestawu wyszło, że ładunek waży niewiele ponad 3 tony. Dobrze ale i źle. Jakby coś w górach zawiało to nie byłoby ciekawie. Trasę jednak obrałem przez miasteczka, a poza nimi poruszałem się autostradami, na dodatek w pełnym słońcu. Wieczorem przy zachodzie słońca pojawiła się znikąd dosyć ciemna chmura, zapewne deszczowa o ile nie z dodatkiem gradu. Mimo to jechałem dalej i po pokonaniu dwóch skrzyżowań "uciekałem" od niej. Po zmroku spojrzałem na tachograf i okazało się że do pauzy zostało mi 30 minut. Znalazłem jakąś stację, stanąłem i zacząłem kręcić pauzę.
Rankiem ponownie codzienny rytuał w postaci "obmycia się" i zjedzenia czegoś Na rozładunek dotarłem jakieś półtora godziny później i czekałem cierpliwie w kolejce na swoją kolej.
Tym razem traska z Konstanty do Timisoary. Rano wstałem, umyłem się, zjadłem i pojechałem pod adres wskazany w SMS'ie przez spedycję. Załadunek jak się okazało był w tej samej firmie co rozładunek, jednak tym razem wiozłem drzewka w kontenerach. Podstawiłem się pod bokiem, otworzyłem drzwi w koniu jak i w przyczepie, a chłopaki na dwa wózki ładowali palety z drzewkami. Drzewka jak wiadomo - towar delikatny - więc nie piętrzymy palet, a po zważeniu zestawu wyszło, że ładunek waży niewiele ponad 3 tony. Dobrze ale i źle. Jakby coś w górach zawiało to nie byłoby ciekawie. Trasę jednak obrałem przez miasteczka, a poza nimi poruszałem się autostradami, na dodatek w pełnym słońcu. Wieczorem przy zachodzie słońca pojawiła się znikąd dosyć ciemna chmura, zapewne deszczowa o ile nie z dodatkiem gradu. Mimo to jechałem dalej i po pokonaniu dwóch skrzyżowań "uciekałem" od niej. Po zmroku spojrzałem na tachograf i okazało się że do pauzy zostało mi 30 minut. Znalazłem jakąś stację, stanąłem i zacząłem kręcić pauzę.
Rankiem ponownie codzienny rytuał w postaci "obmycia się" i zjedzenia czegoś
Na rozładunek dotarłem jakieś półtora godziny później i czekałem cierpliwie w kolejce na swoją kolej.
10/07/2020, 01:02 PM
10/07/2020, 01:20 PM
Jest sztosik
10/07/2020, 01:34 PM
Kolejna bardzo dobra fotorelacja, zgrabny opis, świetne foty i kadry
10/07/2020, 02:42 PM
Kouvola ---> Kuopio ---> Murmańsk
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105