eTrucks.pl • Od 16 lat najlepsze forum z modami do ETS1, GTS, ETS2, ATS, ST

Pełna wersja: Waspex
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42
Napis na drzwiach mógłby być pod kątem - lepiej by wyglądał na moje.
Co do fotek to nie ma im nic do zarzucenie.
Relacja na bardzo dobrym poziomie, tak trzymaj Wink
Świetna relacja 10/10
Sieeema! Na wstępie dziękuję za tyle pozytywnych komentarzy Cool Dzisiaj jedynie krótka fotorelacja:

Image

Poniedziałek-Środa:
Po weekendzie pojechałem załadować się do Zentisa w Siedlcach. Ładowałem tam 15 ton dodatków owocowych czy też konfitur dla cukiernictwa. Po zagruzce pojechałem na urząd celny w Siedlcach, aby się odprawić. Następnie kierunek granica w Koroszczynie. Potem przez Białoruś i we wtorek pojawiłem się na tamożni w Smoleńsku. Sporo aut było, ale w miarę sprawnie poszło. Natomiast w środę rozładowałem się w magazynach w miejscowości Chimki pod Moskwą. Czas na kilka fotek:

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Krótko, ale niezawsze są chęci i czas do pisania ogarniętych relacji Wink Z fartem!
Nawet krótka relacja to pełna klasa. Podoba mi się!
Bardzo fajne fotki Adam Big Grin
Krótko i zwięźle ale z przytupem 10/10
Czuć ten świetny klimat. Jest dobrze! Big Grin
Fotki niczego sobieBig Grin Do następnego na mpTongue
Siema wszystkim. Dziś zabiorę was w nieco inny kierunek ponieważ pojedziemy na zachód. Dokładnie Niemcy Big Grin


Image

Poniedziałek

Wstałem o 6 rano, wszystkie graty w trasę miałem już gotowe, wystarczyło tylko wrzucić do osobówki. Wyjechałem wcześnie na bazę tak, aby o 7 już wyruszyć na załadunek do Starachowic do firmy Cersanit. 7. 40 odebrałem kluczyki od DAF-a, wsadziłem graty, obchód i w drogę. Wyjechałem z Kałuszyna w stronę Mińska Mazowieckiego po DK2/A2. Minąłem Mińsk i skręciłem naDK 50, jechałem przez Kołbiel i Górę Kalwarię. Doleciałem do Grójca, gdzie odbiłem na Białobrzegi, minęło niecałe 2h a ja już jechałem obwodnicą Radomia. Po 40 minutach byłem już w Starachowicach i szukałem firmy. Znalazłem i zaparkowałem auto na parkingu przed firmą. Teczka i ogień się zameldować. ponieważ dostałem informację, że w tej firmie potrafi się długo oczekiwać na załadunek. Wróciłem doaAuta i zabrałem się za porządek w aucie po porannym pakowaniu oraz zrobiłem sobie jakieś śniadanie. Minęły 2h czekania ,więc poszedłem się dopytać o moją kolej. Tym razem nie było żadnej miłej Pani, wręcz przeciwnie była chamska, wredna kobieta na tym stanowisku, od której nic nie można było się dowiedzieć. Wybiła 16, zadzwonili do mnie żebym wjechał na firmę i ustawił się pod rampę nr 5. Co z tego, że towar z rampy jak i tak musiałem odtworzyć bok żeby zabezpieczyć palety z płytkami. Po godzinie załadunku odjechałem od rampy spięty pasami i z zamkniętą plandeką. Po chwili odebrałem dokumenty i wyruszyłem w stronę Polsko-Niemieckiej granicy. Wyleciałem na DK 42 w stronę Końskiego, a następnie DK74 na Piotrków Trybunalski. Potem cyk A1 ,w Łodzi i wskoczyłem na A2. Jak to nasza nudna A2, cały czas 2 pasy i nic ciekawego się nie dzieje. Doleciałem do Wrześni i po poleceniu szefa wjechałem na zabytkową DK92. Po drodze zjadłem sobie zupę chińską z kubka i po 4:30 dotarłem na wysokość Poznania. Zrobiłem 45 minut przerwy. Na 9 godzin zostało mi 1:30h, w sam raz do Mostek. Godzina 22, stałem już w rajce w Mostkach. Jak to wyjazd na zachód, ostatni posiłek trzeba zjeść w Polsce, poszedłem na małą kolację do baru, następnie wziąłem prysznic i wróciłem do auta gdzie o 23 położyłem się spać.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image


Wtorek

O godzinie 7 musiałem już startować, więc o 6:30 zrobiłem pobudkę. Poranna toaleta, kawa ze stacji i wytoczyłem się na ,, Starą Dwójkę ". W Rzepinie byłem już na A2 i za chwilę już minąłem Odrę. Do Hanoweru była prosta droga po jednej z głównych autostrad w Niemczech. Objeżdżając Berlin zjechałem z 12 na drogę numer 10 i po chwili jechałem słynną 2. Do rozładunku miałem jakieś 265km, dojechałem tam w ni całe 3 godzinki. Nie obyło się oczywiście bez szukania ulicy w centrum Hanoweru. 11:30 zdałem papiery i wróciłem do auta, w tym czasie przygotowałem szybkie śniadanie. Była to budowa restauracji. Na rozładunek wzięli mnie o godzinie 13, który odbył się z ulicy. Musiałem otworzyć bok, ponieważ palety z płytkami były ściągane koparką. Po 1:30h byłem już pusty, spiąłem plandekę, poszedłem podbić CMR i byłem gotowy do wyjazdu na załadunek do oddalonego o 40km Celle. Droga przebiegła bez żadnych utrudnień. Do załadunku w firmie Veolia Water była maszyna do filtracji wody, więc musiałem zwinąć całą plandekę, ponieważ towar był ładowany z góry. 17.20 byłem już spięty i gotowy do wyjazdu. Zostało mi 3:50h jazdy, celem było Bad Honningen do którego miałem lekko ponad 400km czyli dojazd dziś był niemożliwy. Wyjechałem po 2 w stronę Bielefeld następnie do Dortmundu i niedaleko Wuppertal skręciłem na autostradę numer 1. Jechałem po niej do Leverkusen, gdzie wbiłem się na 3 i za Kolonią na wysokości miejscowośc i Bonn stanąłem na długą pauzę. Tacho zakończyłem o 1:30, kolacja, umyłem się i poszedłem spać.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image



Środa

Pobudka o godzinie 10. Zjadłem na spokojnie śniadanie, zrobiłem poranną toaletę i wyruszyłem. Zostało mi ponad 1h drogi, niecałe 100km. Podjechałem może z 20 km i skręciłem na Bonn na drogę 560. Przebiłem się przez miasto i wyskoczyłem na drogę 42, którą jechałem 30km. Znalazłem firmę Solvay, stanąłem na parking i poszedłem z dokumentami. Maszyna chyba była bardzo potrzebna, ponieważ wzięli mnie z marszu. Wjechałem na halę, ustawiłem się nad szubienicą i zacząłem rozpinać plandekę. Znowu całą plandekę niestety trzeba było zsunąć. Rozładunek potrwał 1:30h i już wyjeżdżam z firmy z odebranymi dokumentami. Następnym celem był załadunek w Wiesbaden 12 ton plastikowych opakowań w firmie Constantia Ebert. Wyjechałem tylko 1h, więc dziś był plan jechać na 10h żeby pauzować już na granicy. Do Wiesbaden miałem ponad 115km więc kolejne 1:30h drogi. Jechałem po 42 na Koblencję, następnie skręciłem w Koblencji na 48 którą dojechałem do autostrady numer 3. Teraz była już prosta droga, po ponad 60km wbiłem się na 445 która prowadziła do Miasta. Miasto było za korkowane, straciłem 30 minut. O 14 :30 zdałem papiery, dostałem pager i nic tylko czekać. O 16 wzięli mnie na załadunek, był z rampy. Bajka po załadunku i rozładunku na dach i oba boki załadunek z rampy to relaksik. Załadowałem i wyruszyłem w drogę powrotną do domu którą przebyłem bezpiecznie i właściwie tak samo jak w drodze do Niemiec.

Image

Image

Image

Image

Image

Image



Dzięki za uwagę Big Grin
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42
Przekierowanie